Zamknij

Ekstraklasa siatkarzy – prezes Aluronu CMC: jesteśmy gotowi na mistrzostwo

14:38, 29.04.2025 Aktualizacja: 14:44, 29.04.2025
Skomentuj

W sezonie zasadniczym oba spotkania tych drużyn były bardzo wyrównane i zakończyły się wygranymi gości po tie-breakach.

Siatkarze Aluronu CMC Warty po raz drugi z rzędu zagrają o mistrzostwo Polski. Rok temu przegrali z JSW Jastrzębskim Węglem, teraz rywalem będzie LUK Bogdanka Lublin. "Jesteśmy gotowi" - powiedział PAP prezes klubu z Zawiercia Kryspin Baran.

Zawiercianie mają za sobą trzy pięciosetowe półfinałowe starcia z PGE Projektem Warszawa. Trwały łącznie ponad siedem i pół godziny.

"Jurajscy Rycerze" w 2022 wywalczyli brązowy medal, rok później zajęli czwarte miejsce, a w minionym sezonie - siódmym w ekstraklasie - zostali wicemistrzami kraju, co było najlepszym wynikiem w historii klubu, założonego w 2011 roku.

"Kiedyś mistrzem będziemy, tylko nie wiem, w którym sezonie. U nas emocje i nerwy ciągną się już długo. Mieliśmy ćwierćfinałową rywalizację z Asseco Resovią Rzeszów w lidze, potem dużo +dołożył+ turniej o Puchar Polski. Jak u Alfreda Hitchcocka - najpierw duże emocje, a potem napięcie rośnie" - dodał ze śmiechem Baran.

Drużyna prowadzona przez trenera Michała Winiarskiego przegrała mecz o Puchar Polski z jastrzębianami 1:3.

"Satysfakcja już jest, bo my rok temu po przegranym finale PlusLigi wytłumaczyliśmy sobie, że to nie przegrane złoto, tylko wygrane srebro. W związku z tym, już teraz i my, i Bogdanka, to kluby, które wygrały. Jeden wicemistrzostwo, drugi - tytuł. Teraz rywalizacja toczy się o kolor medalu" - stwierdził prezes.

Lublinianie w półfinale wyeliminowali broniącą tytułu drużynę JSW.

"Każdy zespół z czołowej szóstki sezonu zasadniczego mógł wejść do finału. To, że Bogdanka wygrała z zespołem z Jastrzębia, jest pewną niespodzianką, ale też chyba nikt nie jest zaszokowany. To nie było tak, że Kopciuszek pobił mistrza. Bogdanka to mocny klub i ma Wilfredo Leona, który jest ogromnym atutem zespołu. Postaramy się rozstrzygnąć tę rywalizację na swoją korzyść" - stwierdził Baran.

Podkreślił, że nie nakręca się myślą, że skoro zespół ma na koncie czwarte, trzecie i drugie miejsce w PlusLidze, to powinien teraz zostać mistrzem.

"Jeśli będzie znów srebro - też będziemy szczęśliwi. Kilka lat temu rozgrywaliśmy taki sławetny półfinał z kędzierzyńską Zaksą. Mało brakowało, a awansowalibyśmy wtedy do finału. Po czasie wiemy, że to byłoby przedwczesne, bo nie byliśmy wtedy przygotowani sportowo ani organizacyjnie, by wchodzić na takie salony. Teraz mogę spokojnie powiedzieć, że klub dorósł na wielu obszarach i jesteśmy gotowi na mistrzostwo, ale spokojnie czekamy na to, czy ono przyjdzie w tym roku, czy później" - dodał.

Przyznał, że od kilku lat nie wchodzi do szatni zawodników.

"I to nie jest żaden zabobon, tylko tak chyba powinno być" - ocenił.

"Jurajskich Rycerzy" po zakończeniu sezonu ekstraklasy czeka jeszcze walka o wygranie Ligi Mistrzów. W półfinale zagrają z zespołem z Jastrzębia-Zdroju.

Zarówno w rozgrywkach LM, jak i play off PlusLigi ekipa trenera Michała Winiarskiego podejmuje rywali w dużo większej hali w Sosnowcu. Obiekt w Zawierciu nie spełnia wymogów europejskich pucharów.

"Mieliśmy przeświadczenie, że w tych emocjonujących meczach graliśmy w Zawierciu słabiej. Bliskość kibiców jest zawsze miła, czujemy się w zawierciańskiej hali świetnie, ale atutem sportowym dla nas nie jest" - ocenił prezes.

Pierwszy mecz finałowy, do trzech wygranych, zostanie rozegrany w środę w Sosnowcu. Początek o 18.00.

Piotr Girczys (PAP)

gir/ cegl/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%