Obywatelski projekt nowelizacji Karty Nauczyciela zakłada powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Związek Nauczycielstwa Polskiego wniósł go do Sejmu w listopadzie 2021 r., ale po pierwszym czytaniu projekt utknął w komisji. W obecnej kadencji dedykowana mu podkomisja nadzwyczajna spotkała się trzy razy, z czego tylko raz zajęła się projektem. Od marca Sejm nie informuje o terminie kolejnego posiedzenia.
Przewodniczący podkomisji Adam Krzemiński (KO) przekazał PAP, że kolejne posiedzenia nie odbywały się, bo od ostatniego, marcowego, czekał na opinię z Ministerstwa Finansów w sprawie skutków noweli dla budżetu państwa.
„Jednoznacznie dała ona do zrozumienia, że przy kosztach tej propozycji, które MF szacuje na około 35 miliardów złotych, nie ma możliwości, żeby ten projekt mógł się ziścić jako aktualne prawo” – powiedział.
Jednocześnie przekazał, że resort edukacji pracuje nad rozwiązaniem, które – podobnie jak projekt ZNP – ma „co do zasady uniezależnić decyzje dotyczące podwyżek od decyzji politycznych”. Jak dodał, chodzi o to, żeby „przygotować wskaźnik, którym będą co roku waloryzowane wynagrodzenia nauczycieli, bez względu na to, jakie decyzje będą zapadały na poziomie ministerstwa”.
O komentarz PAP poprosiła prezesa ZNP Sławomira Broniarza, który ocenił, że jeśli takie prace się toczą, to są „głęboko ukryte, głęboko utajone”.
Zwrócił uwagę, że próba przekonania środowiska, że państwa nie stać obecnie na zawarte w projekcie rozwiązania i szukanie alternatywnej propozycji, „skutkuje daleko idącymi negatywnymi konsekwencjami”.
„Nauczyciele, z którymi rozmawiałem, byli rozczarowani i oburzeni wypowiedzią przewodniczącego, który od marca nie był uprzejmy zwołać podkomisji, by na ten temat dyskutować” – powiedział Broniarz. „Jeżeli przewodniczący mówi, kierując się przekazem Ministerstwa Finansów, że nie stać nas na godne płace nauczycieli, a jednocześnie mówi, że projekt ma być procedowany, to w jakim kierunku to procedowanie pójdzie?” – zastanawiał się.
Zdaniem prezesa ZNP to też wyraźny sygnał dla młodych nauczycieli, by „szukali innego miejsca pracy, bo politycy odpowiedzialni za budżet na edukację nie mają na nich pomysłu”. „Nikt nie będzie uprawiał wolontariatu” – zaznaczył, dodając, że młodzi absolwenci uczelni podnoszą, że kwota na poziomie 3800 zł na rękę nie pozwala im się usamodzielnić.
Jak mówił, rozumie wydatkowanie na zbrojenia, ale dla środowiska najistotniejsze jest wypracowanie mechanizmu podwyżek.
„Po to, żebyśmy młodemu człowiekowi dali wyraźny sygnał: wchodząc do zawodu, będziesz wiedział, jak będzie kształtowało się twoje wynagrodzenie, bo wraz z rozwojem gospodarczym będzie ono podnoszone. Wrzucenie tej ustawy do kosza czy zamrażarki jest naprawdę bardzo negatywnie przez nas oceniane” – dodał.
Broniarz zaznaczył, że rozczarowanie nauczycieli przełoży się na ich postawę w 2027 r., a więc na wybory parlamentarne.
„Nauczyciele mówią: po raz drugi nie damy się oszukać. Po raz drugi nie damy sobie wmówić, że kolejne lata będą lepsze, bo jaki będzie 2027 r. z punktu widzenia nakładów na edukację, będziemy widzieli już w czerwcu przyszłego roku” – powiedział.
Wyjaśnił, że do 15 czerwca rząd musi przedstawić Radzie Dialogu Społecznego założenia budżetu państwa na 2027 r.
„Zaufanie do rządzących u nas jest bardzo niskie. To, że politycy są odpowiedzialni za prestiż tego zawodu, jest dla nas absolutnie kwestią bezdyskusyjną” – dodał. „Szkoda, że sejmowa podkomisja nie nadaje temu dokumentowi biegu formalno-prawnego, bo bez wątpienia środowisko, a przynajmniej ZNP, nie tylko czeka, ale wręcz zabiega o to, żebyśmy procedowali nad tym dokumentem. (…) Jesteśmy rozczarowani, rozgoryczeni, żeby nie powiedzieć dosadniej, tym, co się dzieje, i dziwię się, że politycy tego nie rozumieją” – powiedział.
Jak poinformował PAP przewodniczący podkomisji, kolejne posiedzenie miałoby się odbyć po przygotowaniu poprawki przez resort edukacji. Inaczej projekt „mógłby przepaść z uwagi na koszty”. „Nie chodzi o to, żeby wyrzucić go do kosza, ale żeby go dostosować, by miał szansę na realizację. To jest potężny kosztowo projekt” – dodał.
Przekazał, że jest plan, żeby do 2027 r. przygotować nową propozycję, zakładającą nie „skokowy wzrost rzędu kilkudziesięciu miliardów, tylko płynne dochodzenie do tego poziomu”. „I na takie propozycje czekam” – podsumował.
W rozmowie z PAP Nowacka potwierdziła, że resort pracuje nad rozwiązaniem, które musi uwzględniać kilka czynników. „Trzeba bardzo poważnie podejść do tego, żeby żaden nauczyciel nie był stratny, by poziom nauczania nie został obniżony i dostosować wynagrodzenia nauczycieli do tych zmieniających się warunków” – powiedziała.
Zapytana, czy oznacza to, że zmieni się cały system ustalania wynagrodzeń nauczycieli, Nowacka odparła: „Nie poszłabym tak daleko. Natomiast musimy przygotować dłuższą strategię, w jaki sposób te wynagrodzenia będą się zmieniać przez lata. Nie planujemy rewolucji”. Jednocześnie przyznała, że jest zwolenniczką rozwiązania z projektu obywatelskiego ZNP, tj. by płaca była powiązana ze wskaźnikiem zewnętrznym.
Obecnie wysokość wynagrodzenia nauczycieli jest pochodną kwoty bazowej dla nauczycieli, określanej co roku w ustawie budżetowej. Służy ona do wyliczania tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli (określone jest ono w Karcie nauczyciela procentowo dla każdego stopnia awansu zawodowego). W ustawie budżetowej na 2025 r. kwotę bazową dla nauczycieli ustalono na 5 434,82 zł, zwiększając ją tym samym o 5 proc. (o 258,80 zł) w stosunku do tej obowiązującej w 2024 r. (5 176,02 zł).
W 2025 r. średnie wynagrodzenie brutto nauczycieli powinno wynosić: początkujących – 6672,31 zł (o 317,73 zł więcej niż w 2024 r.), mianowanych – 7826,14 zł (więcej o 372,67 zł), a dyplomowanych - 10000,07 zł (więcej o 476,19 zł).
Na średnie wynagrodzenie nauczyciela składa się wynagrodzenie zasadnicze, dodatki (m.in. za wysługę lat, funkcyjny, motywacyjny), wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe i doraźne zastępstwa, a także nagrody i inne świadczenia (np. trzynastka). Dodatków jest kilkanaście, m.in. za wysługę lat, funkcyjne (wynikające z pełnienia funkcji kierowniczej, dla mentora, dla wychowawcy klasy, nauczyciela doradcy metodycznego, nauczyciela konsultanta), motywacyjny, za warunki pracy, nagroda jubileuszowa, nagroda ze specjalnego funduszu nagród, dodatkowe wynagrodzenie za pracę w porze nocnej, dodatkowe wynagrodzenie roczne (tzw. trzynastka), odprawa emerytalno-rentowa i odprawa z tytułu rozwiązania stosunku pracy, wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe i doraźne zastępstwa. Wysokość części z nich wzrasta wraz ze wzrostem płacy zasadniczej.
Podczas wrześniowej manifestacji ZNP związkowcy zaznaczyli, że „inaczej rozumieją przyspieszenie” prac nad projektem, które w listopadzie 2024 r. obiecał premier Donald Tusk. Szef rządu zapewnił wówczas, że „nie będzie już zwłoki”.
pak/ aba/ mow/ mhr/
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04
Uroczysta Przysięga Wojskowa Żołnierzy w Zawierciu
jak zwykle Wasi reporterzy na miejscu:)
speedo
06:14, 2024-12-03
Jak spełniono marzenia strażaków z Zawiercia?
Nic nowego znowu władza piastuje swojego 👎
Henryk
18:22, 2024-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz