O zamknięciu postępowania na produkowane w należących do koncernu Lockheed Martin zakładach PZL Mielec śmigłowce poinformowała w piątek Agencja Uzbrojenia, czyli instytucja zajmująca się zakupami potrzebnego wojsku sprzętu. Jak tłumaczył PAP rzecznik AU płk Grzegorz Polak, decyzja wynikła ze zmiany priorytetów, wskazywanych przez organy planistyczne wojska.
Na bieżąco aktualizujemy nasze priorytety; jeżeli chodzi o śmigłowce, obecnie najpilniejsze są maszyny szkolno-bojowe, pokładowe i ciężkie transportowce - powiedzieli generałowie o zamknięciu postępowania na śmigłowce S-70i. Wiceszef MON Paweł Bejda zapewnił, że nie ma mowy o zrywaniu kontraktów.
Do sprawy na konferencji prasowej w piątek odnieśli się wiceszef MON odpowiedzialny za zbrojenia Paweł Bejda, szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła, zastępca Dowódcy Generalnego RSZ gen. Cezary Wiśniewski oraz szef AU gen. Artur Kuptel.
Bejda podkreślił, że zamknięcie postępowania nie oznacza zerwania kontraktu. "Nie może być zerwane coś, co nie było podpisane. To jest pierwsza rzecz - było prowadzone oczywiście postępowanie, które zostało rozpoczęte jeszcze za poprzedniego rządu. (...) Sprzątamy pewien bałagan zakupowy" - wyjaśnił Bejda.
Jak przypomniał, obecnie AU nadzoruje realizację ok. 400 już podpisanych kontraktów, opiewających na ok. 560 mld zł, a prowadzi postępowania ws. 120 kolejnych. "Każda złotówka polskiego podatnika jest przez nas oglądana z obu stron; chcę zapewnić, że jako AU i MON chcemy realizować przede wszystkim to, o czym mówi nam wojsko" - podkreślił.
Generałowie Kukuła i Wiśniewski wskazywali, że obecnie wojsko bardzo intensywnie pracuje nad planem swojego rozwoju, przewidzianym na lata 2025-2039, w którym wskazano m.in. jakiego typu sprzęt jest najpilniej potrzebny żołnierzom. Plany te są - jak podkreślał gen. Kukuła - na bieżąco analizowane i uaktualniane, m.in. w związku ze zmieniającą się sytuacją międzynarodową czy postępem technologicznym.
Gen. Kukuła wskazał, że jeśli chodzi o śmigłowce, obecnie najpilniejsza jest kwestia zakupu śmigłowców szkolno-bojowych, na których uczyć się będą piloci i technicy, którzy w przyszłości będą obsługiwać 96 zamówionych już śmigłowców szturmowych AH-64E Apache. Jak mówił gen. Wiśniewski, po zakończeniu dostaw, maszyny te będą potrzebowały setek wykwalifikowanych pilotów i techników, a obecnie wykorzystywane śmigłowce SW-4 Puszczyk oraz Mi-2 nie nadają się do tego zadania.
Drugi z priorytetów wskazanych przez generała Kukułę to wielozadaniowe śmigłowce pokładowe, czyli maszyny przystosowane do lądowania na pokładzie okrętów. Tych maszyn wojsko potrzebuje dla powstających obecnie fregat Miecznik; śmigłowce te będą m.in. przystosowane do zwalczania wrogich okrętów podwodnych czy patrolowania i ochrony infrastruktury krytycznej. Obecnie polska Marynarka Wojenna dysponuje czterema wysłużonymi śmigłowcami SH-2G Super Seasprite, które - jak wskazał gen. Wiśniewski nie nadają się do współpracy z Miecznikami.
Trzecim priorytetem, który wskazał gen. Kukuła, są ciężkie śmigłowce transportowe. Gen. Wiśniewski mówił, że są one kluczowe dla zapewnienia wojsku zdolności szybkiego przerzutu wojska i sprzętu, a także są nieocenione podczas różnego typu kryzysów naturalnych, takich jak powodzie. Obecnie Polska nie posiada tego typu maszyn.
Wśród dalszych priorytetów gen. Kukuła wymieniał śmigłowce poszukiwawczo-ratownicze (SAR), a także wielozadaniowe i lekkie śmigłowce do operacji specjalnych, a dalej - wielozadaniowy śmigłowiec wsparcia dla Wojsk Lądowych.
"Ta decyzja, by zmienić ten priorytet, jest efektem wielu analiz eksperckich na naszym poziomie. My po prostu zmieniliśmy kolejność pozyskiwania tych śmigłowców" - tłumaczył gen. Wiśniewski. Jak tłumaczył, Dowództwo Generalne określa, jakiego typu maszyn i zdolności potrzebuje, natomiast Agencja Uzbrojenia na podstawie tych wytycznych bada rynek i zamawia sprzęt najlepiej spełniający kryteria.
Gen. Kuptel zapewnił, że gdy tylko kwestie związane z zakupem śmigłowców szkolnych czy pokładowych zostaną ujęta w wojskowych Centralnych Planach Rzeczowych, AU przystąpi do realizacji postępowania w tej sprawie.
Bejda z kolei podkreślił, że celem MON jest lokowanie jak największej liczby zamówień dla wojska w polskim przemyśle - w tym zakładach śmigłowcowych, takich jak PZL Mielec czy PZL Świdnik. "W kierunkach, o których mówił pan generał Kukuła i pan generał Wiśniewski, jest absolutnie przestrzeń dla zakładów produkujących śmigłowce - zarówno w Świdniku, jak i w Mielcu" - zapewnił.
Śmigłowce S-70i to wersja eksportowa słynnych wielozadaniowych Black Hawków, powstająca w należących do koncernu Lockheed Martin zakładach PZL Mielec. Zakłady w Mielcu produkują Black Hawki na eksport, ale także dla polskich służb - w tym Policji, która otrzymała 5 maszyn, a także Wojsk Specjalnych, które do 2024 roku otrzymały łącznie 8 śmigłowców. W planach było kolejne zamówienie 32 Black Hawków, które miały trafić do lotnictwa Wojsk Lądowych; to właśnie to postępowanie zostało zamknięte. (PAP)
mml/ mrr/ mhr/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zawiercie365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04
Uroczysta Przysięga Wojskowa Żołnierzy w Zawierciu
jak zwykle Wasi reporterzy na miejscu:)
speedo
06:14, 2024-12-03
Jak spełniono marzenia strażaków z Zawiercia?
Nic nowego znowu władza piastuje swojego 👎
Henryk
18:22, 2024-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz