Minister wspólnie m.in. z komendantami SG, wojewodą podlaskim Jackiem Brzozowskim był na granicy, aby spotkać się z okazji świąt wielkanocnych z funkcjonariuszami strzegącymi wschodniej granicy.
Polska daje wszelkie narzędzia, aby zapewnić skuteczną ochronę polsko-białoruskiej granicy - podkreślił w sobotę w Bobrownikach (Podlaskie) szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Jak dodał, nic nie wskazuje na to, że agresja hybrydowa na tej granicy ustanie.
"Nasze państwo daje wszelkie narzędzia do tego, żeby ta granica była skutecznie chroniona. Każdego dnia, każdej nocy - też ostatniej - na tym odcinku dochodziło do prób nielegalnego przekroczenia granicy państwowej, skutecznie one są odpierane" - powiedział na konferencji prasowej Siemoniak. Przypomniał już wcześniej podawaną szacowaną skuteczność tej ochrony, która wynosi - jak mówił - 98 proc.
Siemoniak powiedział, że na różne inwestycje wzmacniające granicę wydano 2,6 mld zł. Przypomniał m.in. zbudowaną na 186 km granicy w Podlaskiem zaporę stałą czy zaporę elektroniczną. Przypomniał także inne działania, np. obowiązującą na określonym odcinku tzw. strefę buforową z zakazem przebywania czy też wprowadzone kilka tygodni temu czasowe zawieszenie prawa do azylu.
"Sprawdzaliśmy jak to wszystko działa. W tej chwili w rękach SG wspieranej przez wojsko jest dokładny przegląd sytuacji całej granicy i możliwość błyskawicznego reagowania" - powiedział szef MSWiA.
Siemoniak zaznaczył, że będzie więcej etatów w SG (500) o czym była mowa wielokrotnie wcześniej oraz o tym, że będą szkolenia młodych funkcjonariuszy.
"To wszystko pokazuje, że nasze władze, władze państwowe, w imieniu obywateli dokładają wszystkich starań, żeby ta granica była bezpieczna. To jest granica nie tylko Polski, nie tylko Rzeczpospolitej, ale też UE, strefy Schengen, NATO, więc ta służba tu na miejscu jest szczególnie ważna" - powiedział minister SWiA.
Siemoniak poinformował, że już rozmawiał, ale po świętach wielkanocnych będą kontynuowane rozmowy z ministrami innych krajów, aby zapobiegać sytuacjom przerzucania migrantów przez np. Litwę czy Łotwę. "Aby nie tworzyć sytuacji takiej, że gdzieś jest słabsze ogniwo i przez to słabsze ogniowo hybrydowi agresorzy próbują wykorzystać szlaki migrantów. Tak jak powiedział premier Donald Tusk, przejścia nie ma i przejścia tutaj nie będzie" - podkreślił minister.
Siemoniak ocenił także, że nie ma żadnych przesłanek, aby agresja hybrydowa na granicy ustała. "Nie ma na razie żadnych wskazań co do tego, że agresja hybrydowa ze strony Białorusi, wspieranej przez Rosję ustanie, więc będziemy podejmować kolejne przedsięwzięcia. Protestujemy ostro przeciwko instrumentalizacji migracji, bo z tym mamy po prostu do czynienia"- powiedział szef MSWiA. Dodał, że na bezpieczeństwo granicy będą też wydane 52 mln euro wsparcia z UE.
Minister dziękował wszystkim funkcjonariuszom na służbie pracującym w okresie świąt, także tym chroniącym granicę z Białorusią, którym wyraził szacunek i podziw za trudną służbę. (PAP)
kow/ mrr/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zawiercie365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz