Dane osobowe w programach ochrony powietrza: UODO chce zmian w ustawie

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), Mirosław Wróblewski, wystąpił do minister klimatu i środowiska, Pauliny Henning-Kloski, z prośbą o podjęcie prac legislacyjnych mających na celu zmianę przepisów ustawy – Prawo ochrony środowiska w taki sposób, aby wyeliminować wątpliwości w jej stosowaniu i dostosować ją do zasad wynikających z RODO.

Wystąpienie dotyczy art. 91 ustawy Prawo ochrony środowiska, który upoważnia zarządy województw do opracowywania programów ochrony powietrza dla stref, w których poziom zanieczyszczeń przekracza dopuszczalne normy.

Zgłoszone prezesowi UODO przez samorządy wątpliwości pojawiły się w związku z realizacją uchwały Sejmiku Województwa Mazowieckiego ws. programu ochrony powietrza, a dotyczą zakresu danych osobowych podlegających przetwarzaniu w ramach jego realizacji.

„Przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego wskazują, że uchwała nie określa zakresu danych osobowych, jaki może być pozyskiwany w ramach realizacji programu, wobec czego mają wątpliwości co do legalności swoich działań w tym zakresie” – czytamy w komunikacie UODO.

Jako przykład podano załącznik do inkryminowanej uchwały, który sugeruje wykorzystanie wyników inwentaryzacji budynków, danych z bazy CEEB, innych zasobów danych będących w gestii gminy, informacji z kontroli źródeł ciepła oraz wywiadu środowiskowego przeprowadzanego przez pracowników pomocy społecznej. W załączniku zawarto również następujący wymóg: „wymagana jest wymiana danych pomiędzy gminnymi ośrodkami pomocy społecznej oraz innymi instytucjami, dysponującymi niezbędnymi informacjami, a samorządem gminnym. Gmina powinna dokumentować wykonane czynności w sposób umożliwiający weryfikację, czy wsparcie faktycznie zostało udzielone, np. poprzez notatki służbowe, protokoły itp.”.

Odnosząc się do sprawy UODO zaznaczył, że uchwała jako akt prawa miejscowego jest wydawana na podstawie i w granicach upoważnień ustawowych oraz na zasadach i w trybie określonym w ustawie.

„To ustawodawca decyduje, którym organom będącym organami jednostki samorządu terytorialnego albo terenowym organem administracji rządowej przyznać kompetencję prawotwórczą. Z tych względów przepis prawa upoważniający organ samorządowy do wydania aktu prawa miejscowego, skutkującego przy jego wykonaniu podjęciem działań dotyczących danych osobowych mieszkańców, powinien określać dopuszczalny zakres tych danych i źródła z jakich mogą być one pozyskane, w odniesieniu do przepisów szczególnych zezwalających na wykorzystanie danych w tym celu” – podkreśla prezes UODO.

W jego opinii obecny brak doprecyzowania tych kwestii na poziomie ustawy może prowadzić do przetwarzania danych osobowych w sposób naruszający zasady ich ochrony.

Zdaniem UODO w związku z tym konieczna jest zmiana przepisów Prawa ochrony środowiska poprzez określenie w nich zakresu danych osobowych i dopuszczalnych źródeł ich pozyskania. Powinno to zostać uregulowane w ustawie jako akcie prawa powszechnie obowiązującego, a nie w akcie prawa miejscowego, ze względu na to, że dotyczy praw i obowiązków związanych z przetwarzaniem danych osobowych.

mam/