Zamknij

Apelacje obu stron w wieloletnim procesie ws. przetargów za unijne pieniądze

PAP 12:57, 03.08.2025 Aktualizacja: 13:01, 03.08.2025
Skomentuj PAP PAP

Sprawa wraz z apelacjami trafiła do Sądu Okręgowego w Białymstoku; termin jej rozpoznania nie został jeszcze wyznaczony - wynika z informacji uzyskanych przez PAP w tym sądzie.

Będzie ciąg dalszy procesu ws. przetargów za pieniądze z UE na rzecz samorządu województwa podlaskiego. Nieprawomocny wyrok pierwszej instancji, którym sąd skazał trzy osoby a wobec pięciu również uznał winę, ale warunkowo umorzył postępowanie, zaskarżyli obrońcy i prokuratura.

To powtórny proces w sprawie dotyczącej przetargów sprzed kilkunastu lat; oskarżeni to przede wszystkim obecni lub byli pracownicy Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku. Oskarżony został też przedsiębiorca, który - w ocenie prokuratury - porozumiał się z dwoma urzędnikami i przetarg wygrał, choć przedstawił ofertę droższą niż oferta konkurencji, a - w ocenie śledczych - obie spełniały warunki zamówień.

Przetargi z lat 2011-2013, którymi zainteresowało się CBA, a potem prokuratura, dotyczyły zakupu urządzeń elektronicznych (wśród nich telefonów komórkowych czy nawigacji samochodowych). Według założeń miały być na nie wgrywane materiały promujące województwo, a urządzenia miały trafić do potencjalnych inwestorów np. na targach.

Zakupy odbywały się w ramach współfinansowanego z funduszy unijnych projektu tworzenia i rozwoju sieci centrów obsługi inwestora, który realizował Departament Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.

Zarzuty w tej sprawie dotyczyły przygotowania przetargu (opracowania opisu przedmiotu zamówienia), zasadności zakupu urządzeń elektronicznych i wyrządzenia w ten sposób szkody materialnej. Przy rozliczeniu projektu, zakupy te zostały uznane przez tzw. instytucję pośredniczącą w przekazywaniu unijnych pieniędzy jako niekwalifikujące się do takiego finansowania. Urząd marszałkowski musiał oddać wraz z odsetkami ponad 480 tys. zł.

Prokuratura podnosiła też, że część kupionych w przetargu telefonów została rozdysponowana niezgodnie z przeznaczeniem i celami projektu, bo trafiły one m.in. do urzędników urzędu marszałkowskiego oraz do członków rodzin dwóch urzędników, a nie do potencjalnych inwestorów.

Tu zarzuty dotyczyły przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego.

Po trwającym kilka lat procesie - w czerwcu 2020 r. - zapadły nieprawomocne wyroki uniewinniające. Sąd odwoławczy w części je jednak uchylił i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji. Utrzymał w mocy uniewinnienie od zarzutów dotyczących tzw. kwalifikowalności poszczególnych wydatków.

Prokuratura chciała w ponownym procesie dla wszystkich oskarżonych kar od pół roku do roku i ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu i do 15 tys. zł grzywny. Obrońcy - uniewinnienia ich klientów. Jesienią ub. roku sąd rejonowy uznał winę wszystkich oskarżonych osób - trzy z nich skazał (dwie na więzienie w zawieszeniu i grzywny, jedną na grzywnę), wobec pięciu warunkowo umorzył postępowanie orzekając przy tym świadczenia pieniężne.

Wyrok zaskarżyli obrońcy wszystkich ośmiu oskarżonych. Prokuratura złożyła apelacje co do dwóch osób. (PAP)

rof/ malk/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%