Zamknij

Wernisaż „Piękno i Cierpienie” – Sztuka pełna miłości, siły i wzruszeń

18:48, 30.09.2024 Aktualizacja: 19:49, 30.09.2024
Skomentuj

W miniony piątek, 27 września 2024r., w Galerii Czarna Miejskiego Ośrodka Kultury w Zawierciu, odbył się wyjątkowy wernisaż „Piękno i Cierpienie”, który przyciągnął wielu miłośników sztuki i emocji, jakich ona dostarcza. Wydarzenie zainaugurował jednocześnie rok kulturalno-oświatowy 2024/2025.

Wernisaż poprowadziła Gabriela Kaczyńska, która wprowadziła gości w klimat wydarzenia i zapoznała z tematem przewodnim wystawy. Następnie głos zabrała Naczelnik Wydziału Promocji i Rozwoju Miasta Zawiercie, Zdzisława Górska-Nieć, która przekazała słowa uznania i wdzięczności od Prezydent Miasta Zawiercie, Pani Anny Nemś.

[FOTORELACJA]767[/FOTORELACJA]

Bohaterkami wieczoru były dwie niezwykle utalentowane siostry: Anna Zdonkiewicz i Dorota Domagalska, których historia i dzieła poruszają serca nie tylko lokalnej społeczności. Wystawa stała się swego rodzaju manifestem siostrzanej miłości i wsparcia, które w obliczu choroby przybierają formę sztuki – pięknej, lecz przepełnionej cierpieniem.

Sztuka jako wyraz miłości i walki

Dorota Domagalska, ciężko chora artystka, mimo trudności związanych ze swoim stanem zdrowia, zaczęła malować. Jej sztuka jest głęboko osobista, pełna ekspresji emocji, które znajdują odbicie w każdym pociągnięciu pędzla. Inspiruje ona niejedną kobietę pokazując, że nawet w najtrudniejszych chwilach można znaleźć piękno i siłę, by wyrażać siebie. Jej prace, nasycone autentycznymi emocjami, w subtelny sposób opowiadają o wewnętrznej walce i zmaganiach, a jednocześnie ukazują niezwykłą moc, którą artystka czerpie z miłości bliskich.

Obok Doroty, na scenie nie mogło zabraknąć jej siostry, Anny Zdonkiewicz, która, zainspirowana przez Dorotę, nie tylko tworzy własne dzieła, ale także pełni rolę Anioła Stróża dla swojej siostry. Ich relacja, pełna czułości i wzajemnego wsparcia, stała się jednym z głównych tematów wystawy. Anna, nieustannie przy Dorocie, pokazuje, jak ważna jest obecność drugiego człowieka w najtrudniejszych momentach życia. Jej prace, podobnie jak Doroty, są niezwykle emocjonalne, niosąc przekaz nadziei, troski i bezwarunkowej miłości.

Głos mistrza surrealizmu

Wernisaż nie byłby pełny bez obecności Andrzeja Styrny, surrealisty-symbolisty, który od ponad 30 lat fascynuje widzów swoją twórczością. Pan Andrzej, znany z głębokiej refleksji nad istotą człowieka i świata, zaprezentował również swoje dzieła, wzbogacając wieczór o dodatkowy wymiar artystyczny. Jego sztuka, pełna symboliki i metafor, harmonijnie dopełniała emocjonalną głębię wystawy sióstr Zdonkiewicz i Domagalskiej.

Podczas przemówienia Andrzej Styrna nie tylko zachwycił publiczność swoimi przemyśleniami, ale także wzruszył wszystkich, gdy mówił o Dorocie i Annie. Podkreślił, że najważniejsze w sztuce jest tworzenie z pasją i miłością, niezależnie od trudności, z jakimi mierzymy się w życiu. Jego słowa wybrzmiały szczególnie mocno w kontekście choroby Doroty, a także oddania Anny, która staje się jej wsparciem w codziennych zmaganiach. „Sztuka rodzi się z serca” – mówił, przypominając, że to uczucia są kluczem do prawdziwego piękna.

Niezwykła frekwencja i wyjątkowa atmosfera

Wernisaż „Piękno i Cierpienie” zgromadził nie tylko miłośników sztuki, ale także osoby, które przyszły, by wyrazić swoją solidarność i podziw dla siły oraz determinacji sióstr. Galeria MOK w Zawierciu wypełniła się po brzegi, a każdy zakątek sali przesiąknięty był atmosferą wsparcia, zrozumienia i wzajemnej życzliwości.

Nie zabrakło wzruszeń, chwil refleksji i rozmów o tym, jak sztuka potrafi nie tylko wyrażać najgłębsze emocje, ale też łączyć ludzi. Każdy z uczestników tego wyjątkowego wydarzenia mógł na własne oczy zobaczyć, jak miłość i cierpienie potrafią stworzyć coś, co wykracza poza ramy zwykłego malarstwa – coś, co dotyka serca i pozostaje w pamięci na długo.

Podsumowanie

Wernisaż „Piękno i Cierpienie” był wydarzeniem, które pokazało, jak wielką siłą może być sztuka, szczególnie wtedy, gdy towarzyszą jej autentyczne emocje.

Prace Doroty Domagalskiej, pełne bólu i nadziei, oraz twórczość Anny Zdonkiewicz, emanująca czułością i troską, stanowiły piękne, wzruszające świadectwo siły miłości i wsparcia.

Słowa Andrzeja Styrny, mówiące o pasji i zaangażowaniu, które nadają sztuce prawdziwe znaczenie, wzbogaciły ten wyjątkowy wieczór o dodatkową głębię.

Wydarzenie to na długo pozostanie w pamięci wszystkich, którzy mieli okazję w nim uczestniczyć, jako symbol siostrzanej miłości, siły i nieustającej walki – nie tylko o zdrowie, ale także o prawo do wyrażania siebie poprzez sztukę.

(Maria Ratajczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%