Zamknij

Polacy przegrali z Brazylią 1:3 na zakończenie turnieju Ligi Narodów

07:28, 30.06.2025 Aktualizacja: 07:32, 30.06.2025
Skomentuj PAP PAP

Polska: Sebastian Adamczyk, Szymon Jakubiszak, Marcin Komenda, Kewin Sasak, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk - Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Bartosz Gomułka, Jakub Nowak, Aleksander Śliwka.

Brazylia: Lukas Bergmann, Flavio Gualberto, Henrique Honorato, Fernando Kreling, Judson Nunes, Darlan Souza - Maique Nascimento (libero) oraz Adriano Fernandes, Chizoba Neves, Maicon dos Santos, Matheus Silva.

Biało-czerwoni w hali na przedmieściach Chicago do starcia z Brazylijczykami przystępowali po jednej porażce i dwóch zwycięstwach. W środę ulegli Włochom 2:3, co było ich pierwszą przegraną w tegorocznej edycji LN, w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu pokonali z trudem Kanadę 3:2, a w nocy z soboty na niedzielę gładko wygrali z gospodarzami 3:0.

"Canarinhos" w USA byli niepokonani - zwyciężyli nad Kanadą i Chinami po 3:0, a Włochów pokonali 3:2. Niedzielny mecz miał podwójną stawkę, bowiem jego triumfator zakończył drugi tydzień rywalizacji w LN jako jedyny zespół z zaledwie jedną porażką na koncie i na fotelu lidera tabeli.

Początek spotkania nie układał się po myśli wicemistrzów olimpijskich, po stronie ich rywali znakomicie prezentował się Darlan Souza, którego akcje pozwoliły Brazylijczykom objąć prowadzenie 9:5. As Szymona Jakubiszaka dał Polakom impuls do odrabiania strat, gdy kontrę wykorzystał Artur Szalpuk tracili do przeciwników tylko dwa punkty (10:12). Inicjatywa pozostała jednak po stronie "Canarinhos" i chociaż po bloku Sebastiana Adamczyka na Judsonie Nunesie prowadzili tylko 18:17, to ostatecznie triumfowali 25:21 po ataku Darlana.

Drugą partię również lepiej rozpoczęli Brazylijczycy, którzy zbudowali przewagę dzięki akcjom Henrique Honorato i błędom biało-czerwonych (7:4). W drugiej części seta niezmiennie skuteczny był Darlan, zespół trenera Nikoli Grbica natomiast wciąż się mylił i dystans wzrósł (12:16). Po dwóch zagraniach Lukasa Bergmanna w końcówce "Canarinhos" prowadzili już 21:15. Polacy zdołali jeszcze zmniejszyć straty za sprawą akcji Jakuba Nowaka, ale przegrali 21:25 ponownie po ataku Darlana.

Trzecia odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana. Tym razem lepiej otworzyli biało-czerwoni, po dwóch blokach Nowaka z rzędu prowadzili 6:4, jednak gdy asa zanotował Judson było już po 6. Akcje Darlana pozwoliły Brazylijczykom zbudować przewagę 12:8, ale była ona chwilowa, bowiem ich błędy ponownie doprowadziły do wyrównania 14:14. W końcówce inicjatywa była raz po jednej, raz po drugiej stronie. Ostatecznie lepiej w kluczowym momencie zaprezentowali się Polacy, którzy wygrali 25:21 po serii efektownych zagrań przy zagrywce Jakubiszaka.

Czwarta partia to ponownie było "przeciąganie liny", biało-czerwoni to odskakiwali na kilka punktów, to tracili przewagę (14:14). Błąd Kamila Semeniuka w przyjęciu dał dwupunktowe prowadzenie "Canarinhos" (18:16), jednak w końcówce było po 21, gdy Darlan uderzył w aut. W grze na przewagi minimalnie lepsi okazali się Brazylijczycy po efektownym ataku Honorato i błędzie Semeniuka (26:28).

Teraz podopiecznych trenera Grbica czekają dwa tygodnie przerwy w grze. Ostatni turniej fazy interkontynentalnej rozegrają w dniach 16-20 lipca w Gdańsku, gdzie ich rywalami będą Iran, Kuba, Bułgaria i Francja. (PAP)

msl/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%