Zamknij

Pełna kontrola, Knack pokonany po raz drugi

07:16, 19.12.2024 Aktualizacja: 07:18, 19.12.2024
Skomentuj

Jurajscy Rycerze nie dali w Sosnowcu szans Knackowi Roeselare, wygrali w trzech setach i umocnili się na prowadzeniu w grupie C Ligi Mistrzów.

Rozpoczęliśmy mecz w takim samym składzie, jak niecały miesiąc wcześniej w Roeselare, z kolei po stronie Belgór doszło do jednej zmiany - zamiast Matthijsa Verhannemana na przyjęciu pojawił się Erik Siksna i to właśnie on w pierwszej akcji zablokował w pojedynkę Bartosza Kwolka. Od początku nie brakowało dobrej gry obronnej po obu stronach i zdobywanie punktów żadnej z drużyn nie przychodziło łatwo. W efekcie co chwilę na tablicy wyników mieliśmy remis, a dopiero świetna zagrywka Karola Butryna i kontratak skończony ze środka przez Jurija Gladyra pozwoliły nam odskoczyć na 13:11. Najbardziej doświadczony z Jurajskich Rycerzy był też bohaterem kolejnych akcji i po jego czujnym zgaszeniu piłki spadającej na siatkę powiększyliśmy przewagę o kolejny punkt, a trener gości, Steven Vanmedegael, poprosił po raz pierwszy o czas. Na niewiele się to zdało, bo urodzony na Ukrainie środkowy w kolejnym ustawieniu dołożył asa serwisowego i mogliśmy kontrolować dalszy przebieg partii z kilkupunktowego dystansu. W końcówce na podwójnej zmianie pojawili się jeszcze Jakub Nowosielski i Kyle Ensing, a Aaron Russell dał nam pierwszego setbola, trafiając zagrywką do rogu i nie dając szans Belgom na poprawne przyjęcie. Za drugim razem Amerykanin się wprawdzie pomylił, ale to samo zrobił Lennert Van Elsen.

Już na początku drugiej partii odskoczyliśmy na dwa punkty po efektownym bloku Gladyra na atakującym z trudnej piłki Basilu Dermaux. Oba zespoły nadal świetnie broniły, a prawdziwym popisem była akcja na 10:9, pełna podbitych mocnych ataków, a zakończona przez Butryna, który wybił piłkę po palcach daleko za boisko. Wciąż świetnie dysponowany w polu serwisowym był Gladyr, który sprawiał przyjmującym Knacka ogromne problemy i po jego serii z 14:14 zrobiło się 19:14. Belgowie próbowali jeszcze zerwać się do walki, ale sprawę rozstrzygnął dwoma asami na koniec Butryn.

W trzecim secie po raz pierwszy wypracowaliśmy przewagę już na samym początku, uciekając rywalom błyskawicznie na 4:1, ale ci równie szybko wyrównali, bo wystarczyły im do tego trzy kolejne akcje. To jednak tylko podrażniło Jurajskich Rycerzy. Sygnał do ponownego odjazdu dał asem Mateusz Bieniek, Russell zapunktował raz blokiem i dwukrotnie atakiem, dwa bloki dołożył Gladyr i zrobiło się 11:5. Podobnie jak w poprzednich setach, wypracowaną przewagę kontrolowaliśmy już do końca, choć tym razem brakowało do niego nieco więcej. Gladyr dołożył jeszcze jednego asa, rywali blokowali Russell, Butryn i Bieniek, dzięki czemu pod koniec wynik był na tyle bezpieczny, że Michał Winiarski dokonał potrójnej zmiany - oprócz Nowosielskiego i Ensinga na boisku pojawił się też Patryk Łaba, który zmienił Kwolka. To właśnie on zakończył spotkanie skutecznym atakiem na wysokiej piłce po długiej wymianie. MVP został wybrany Jurij Gladyr, który zdobył 11 punktów.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Knack Roeselare 3:0 (25:20, 25:19, 25:18)

Skład: Tavares, Butryn, Kwolek, Russell, Gladyr, Bieniek, Perry (L) oraz Nowosielski, Ensing, Łaba

Statystyki

(.Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%