Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Medioznawca o przejęciu WBD: więcej powodów do niepokoju niż do zadowolenia dla polskiego rynku medialnego

PAP 19:35, 09.12.2025 Aktualizacja: 06:44, 10.12.2025
Skomentuj PAP PAP

Paramount Skydance ogłosił w poniedziałek próbę wrogiego przejęcia Warner Bros. Discovery, oferując akcjonariuszom spółki 30 dolarów za akcję z pominięciem zarządu WBD. Oferta dotyczy zakupu całej spółki, łącznie z kanałami takimi jak TVN i CNN, i opiewa na 108 mld dolarów, czyli o 26 mld więcej niż w przyjętej w piątek ofercie Netflixa.

Dla polskiego rynku medialnego zakup Warner Bros. Discovery (WBD) przez Paramount Skydance bądź Netflix dawałby więcej powodów do niepokoju niż do zadowolenia - ocenił w rozmowie z PAP kulturoznawca i medioznawca, prof. z Uniwersytetu SWPS Mirosław Filiciak. Lepiej, żeby ten rynek był bardziej rozdrobniony - dodał.

Oferta, którą w piątek przyjął Koncern Warner Bros. Discovery, dotyczy zakupu części przedsiębiorstwa obejmującej studia filmowe i platformy streamingowe przez Netflixa. Nie obejmuje natomiast kanałów telewizyjnych należących do WBD, w tym TVN i CNN. Jak doniosła agencja Reutera, Netflix wycenił wartość (enterprise value) przejmowanej części WBD na 82,7 mld dolarów, podczas gdy łączna wartość akcji to 72 mld. Akcjonariusze WBD, zgodnie z umową, mieli otrzymać 23,25 dolarów w gotówce oraz 4,5 dolara w akcjach Netfliksa.

Skydance Paramount, m.in. według "New York Post", był faworyzowany przez administrację Trumpa ze względów politycznych. Należy on bowiem do Davida Ellisona, syna jednego z najbogatszych Amerykanów, Larry’ego Ellisona, znanego ze wspierania prezydenta USA Donalda Trumpa. Trump w poniedziałek wieczorem, komentując tę sprawę powiedział, że żadna z firm rywalizujących o przejęcie Warner Bros. Discovery nie jest jego "szczególnym przyjacielem", a najważniejsze są dla niego względy antymonopolowe.

Kulturoznawca i medioznawca, prof. SWPS Mirosław Filiciak, zapytany przez PAP o to, czy dla polskiego rynku medialnego lepsze byłoby przejęcie WDB przez Paramount czy przez Netflix, odparł, że "w jednym i w drugim wypadku jest więcej powodów do niepokoju niż do zadowolenia". - Idealnie byłoby, gdyby ten rynek był bardziej rozdrobniony i żadna z tych spółek nie przejęła Warner Bros., nawet jeśli z perspektywy klientów te fuzje mogłyby przełożyć się na krótkoterminowe oszczędności - ocenił.

Ekspert dodał też, że ciężko na ten moment stwierdzić, która z tych opcji jest lepsza dla samego Warner Bros. - Nie wiadomo, jak zachowają się akcjonariusze i jak będzie wyglądała sytuacja w USA - w tym decyzje administracji prezydenta Trumpa. - Netflix nie jest ulubioną firmą Trumpa, a z kolei zabiegi szefostwa Paramount niestety dobrze wpisują się w dzisiejszą amerykańską, oligarchiczną logikę, w której prawne rozstrzygnięcia mogą wynikać np. z przekazania jakiejś kwoty kręgom rządzącym. Może więc to pójść w różne strony - stwierdził prof. Filiciak.

Zdaniem medioznawcy więcej w tej sytuacji może zyskać Netflix. - Jest absolutnie dominującym graczem i gdyby do swojego katalogu dołożył jeszcze HBO Max od Warner Bros, to w zasadzie połowa rynku streamingowego w Polsce należałaby do niego - a dodatkowym atutem byłyby oczywiście filmy z hollywoodzkiego katalogu WB - powiedział ekspert i podkreślił, że w tym wszystkim Netflix próbuje też uzyskać dostęp do ostatniej rzeczy, której ciągle nie potrafi, czyli produkcji kinowych blockbusterów.

- Ta fuzja tutaj dałaby im dostęp do tzw. "hollywoodzkiego know-how", ale też kontroli dat przechodzenia filmów z kin do streamingu, co dla samej branży kinowej nie byłoby najlepszą sytuacją - stwierdził prof. Filiciak.

Rozmówca PAP zapytany natomiast o sytuację telewizji TVN, którą zgodnie z ofertą Paramount Skydance również chce wykupić od Warner Bros. Discovery, odparł, że "z polskiej perspektywy jest to problematyczna kwestia".

- Duże amerykańskie korporacje za sprawą swojej dominacji w internecie mają coraz większy wpływ na ekosystem informacyjny. A wiemy, że przy coraz brutalniejszych działaniach amerykańskiej administracji są poddawane nie tylko presji konkurencji rynkowej - w tym wypadku głównie ze strony YouTube - ale też politycznej. To oczywiście może mieć wpływ na zmianę promowanych narracji - ocenił prof. Filiciak. Jak jednak podkreślił - nie spodziewałby się jakichś dramatycznych, drastycznych działań, aczkolwiek nie można ich wykluczyć. (PAP)

jj/ dki/ mhr/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zawiercie365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%