Z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów wynika, że najwięcej wątpliwości co do tego, kto ma prawo żądać numeru PESEL, mają osoby starsze. W grupie seniorów powyżej 65. roku życia brak wiedzy deklaruje 30 proc. ankietowanych. "Spory odsetek niepewnych odpowiedzi" widać również wśród badanych w wieku 35-44 lata (26 proc.) i 18-24 lata (25 proc.). Z kolei poziom nieświadomości jest niższy w grupie 25-34 i 55-64 lata, gdzie wynosi 20 proc.
59 proc. Polaków nigdy nie sprawdzało, kto ma prawo żądać od nich numeru PESEL - wynika z badania ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów. Udostępnienie takich danych podmiotom, które nie mają wdrożonych odpowiednich zabezpieczeń grozi np. ich wyciekiem w niepowołane ręce - zaznaczono.
Autorzy badania zwrócili uwagę, że tylko co piąty Polak (22 proc.) kiedykolwiek sprawdzał, które instytucje lub firmy mają prawo żądać od niego numeru PESEL. Częściej robią to mężczyźni (28 proc.) niż kobiety (16 proc.). W ich ocenie różnice widać też między pokoleniami - co trzeci przedstawiciel pokolenia Z (18-24 lata) deklaruje, że szukał takich informacji, podczas gdy wśród seniorów powyżej 65. roku życia odsetek ten spada do zaledwie 13 proc.
W raporcie stwierdzono też, że 59 proc. Polaków przyznaje, że nigdy nie sprawdzało, kto ma prawo żądać podania przez nich numeru PESEL. Kolejne 19 proc. nie potrafi nawet powiedzieć, czy kiedykolwiek próbowało szukać takich informacji.
"Blisko 4/5 Polaków w ogóle nie sprawdza lub nawet nie pamięta, czy kiedykolwiek próbowało się dowiedzieć, kto ma prawo żądać okazania numeru PESEL. To pokazuje, że w codziennym życiu często podajemy go bez zastanowienia, czy istnieje do tego podstawa prawna. Takie podejście to prosta droga do nadużyć" - ostrzega ekspert serwisu ChronPESEL.pl Bartłomiej Drozd. Podkreślił, że udostępnienie danych firmie, która nie ma ku temu podstaw, może skończyć się źle, ponieważ takie podmioty często nie mają wdrożonych odpowiednich procedur ani zabezpieczeń. "A wtedy wystarczy jeden wyciek, by nasz PESEL trafił w niepowołane ręce" - dodał Bartłomiej Drozd.
Według danych z raportu w grupie osób, które nigdy nie sprawdzały, kto może żądać numeru PESEL, albo nie pamiętają, czy to robiły, znacznie przeważają panie (84 proc.) wobec panów (72 proc.). W ocenie autorów opracowania "jeszcze większa" dysproporcja pojawia się przy porównaniu pokoleń. 87 proc. seniorów po 65. roku życia przyznaje, że nigdy nie interesowało się tym tematem, podczas gdy wśród młodych z pokolenia Z odsetek ten spada do 67 proc.
Nieliczni, którzy zdecydowali się sprawdzić, kto naprawdę ma prawo żądać numeru PESEL, najczęściej sięgali po zaufane i oficjalne źródła. Najwięcej wskazań zebrały strony internetowe i regulaminy banków oraz urzędów (45 proc.), a także witryny instytucji państwowych i przepisy prawa, np. RODO (38-40 proc.).
Największa zgodność w jakich sytuacjach rzeczywiście można podać numer PESEL panuje w sprawach formalnych - 90 proc. respondentów uważa, że obowiązek ten istnieje w instytucjach państwowych. Niewiele mniej osób wskazuje publiczną (87 proc.) i prywatną (75 proc.) służbę zdrowia, a także zawieranie umów, np. w bankach, o pracę czy u operatorów telekomunikacyjnych (83 proc.).
Prawie połowa badanych (44 proc.) błędnie sądzi, że numer PESEL trzeba podać przy podpisywaniu petycji. 29 proc. uważa, że taki wymóg istnieje w hotelach podczas meldunku. Zdaniem autorów raportu, niepokojące są też wskazania związane z życiem codziennym i korzystaniem z internetu. 21 proc. Polaków uważa, że PESEL trzeba podać przy zakładaniu konta w aplikacjach lub serwisach internetowych. 13 proc. sądzi, że taki wymóg dotyczy rezerwacji noclegów czy wycieczek online, 12 proc. - wypożyczania sprzętu sportowego, a niemal 7 proc. jest pewnych, że numer należy zostawić nawet przy zakupach w sklepie internetowym.
"To bardzo alarmujące. (...) Najwięcej zagrożeń wiąże się dziś z pozornie niewinnymi formularzami w aplikacjach i serwisach internetowych, które często wypełniamy bezrefleksyjnie. Petycje również stanowią ryzyko, ponieważ pod pretekstem szlachetnej pomocy można w kilka godzin wyłudzić tysiące wrażliwych danych" - zauważył Bartłomiej Drozd. Dodał, że zdobyty w ten sposób PESEL może zostać użyty przez przestępców do założenia na nasze konto firmy, wyłudzenia kredytu biznesowego, zakupu drogiego towaru z odroczonym terminem płatności czy wynajęcia mieszkania.
Badanie zostało przeprowadzone przez Imas International na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów we wrześniu 2025 r. techniką wywiadów internetowych (CAWI) na próbie 1011 Polaków w wieku 18-74 lata. (PAP)
ab/ mick/
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04
Uroczysta Przysięga Wojskowa Żołnierzy w Zawierciu
jak zwykle Wasi reporterzy na miejscu:)
speedo
06:14, 2024-12-03
Jak spełniono marzenia strażaków z Zawiercia?
Nic nowego znowu władza piastuje swojego 👎
Henryk
18:22, 2024-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz