Za przyjęciem wniosku głosowało 381 posłów, 19 było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Posłowie w środowym głosowaniu wyrazili zgodę na przedłużenie czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej na granicy państwowej z Republiką Białorusi. Przedłużenie będzie obowiązywać od 25 lipca przez kolejne 60 dni.
Przedłużenie czasowego zawieszenia prawa do azylu ma obowiązywać od 25 lipca br. przez kolejne 60 dni.
Podczas debaty w Sejmie wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk argumentował, że mamy do czynienia z sytuacją, w której prawo do ochrony międzynarodowej jest wykorzystywane zarówno przez gangi przemytnicze, jak i przez tak zwanych aktorów politycznych, aktorów państwowych. W przypadku Polski są to reżimy białoruski i rosyjski.
- Niestety wytworzył się tzw. wschodnioeuropejski szlak migracyjny, który obecnie ma dwie ścieżki czynne i jedną ścieżkę zamrożoną. Te dwie ścieżki czynne, wygasające na granicy polsko-białoruskiej, oraz rozwijająca się, ale w tym momencie już przyhamowana, przez granicę litewską i łotewską. Zamrożony szlak migracyjny, wschodnioeuropejski czy tak naprawdę jego odnoga skandynawska, przebiega przez Finlandię - wyjaśnił Duszczyk.
Maria Małgorzata Janyska (KO) podkreśliła, że nie ma wątpliwości, że konieczne jest podejmowanie zabezpieczeń eliminujących zagrożenia.
- Taki skutek czasowego zawieszenia prawa do azylu jest już widoczny w odniesieniu właśnie do presji migracyjnej. Zmniejsza się liczba osób wnioskujących o udzielenie ochrony międzynarodowej - powiedziała Janyska.
Zaznaczyła, że nastąpił również spadek o 26 proc. liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy.
- Dane te wskazują, że decyzja była słuszna i powinna być kontynuowana - mówiła posłanka.
Poseł PiS Jarosław Zieliński mówił, że pewne i bezdyskusyjne jest to, że nie skończyła się instrumentalizacja migracji na granicy polsko-białoruskiej i dlatego klub poprze wniosek rządu, jednak wątpliwości pojawiają się, jeśli chodzi o podawane liczby.
- Mamy do czynienia ze słabą wiarygodnością danych - powiedział w debacie.
Przypomniał, że z jednej strony premier Donald Tusk zapewniał, że granica uniemożliwia 98 proc. prób jej nielegalnego przekraczania, a w uzasadnieniu wniosku rządu zapisano, że na granicy polsko-białoruskiej nie przyjęto wniosków 47 cudzoziemców, a 35 cudzoziemcom z tzw. grup wrażliwych przyznano to prawo.
Posłanka Urszula Nowogórska (PSL-TD) zapewniła, że jej ugrupowanie poprze przedłużenie czasowego zawieszenia prawa do składania wniosków o ochronę międzynarodową. Jak dodała, poprze też każde rozwiązanie, które będzie skutkowało podniesieniem poziomu bezpieczeństwa Polski i jej obywateli.
- To też jest okazja, może i dobry moment, by po raz kolejny w imieniu polskiego parlamentu i polskich obywateli podziękować wszystkim formacjom mundurowym, które pracują, pełnią służbę na granicy polsko-białoruskiej - zaznaczyła.
Przedstawiciel Polski 2050-TD Bartosz Romowicz również zapowiedział głosowanie za wnioskiem o przedłużenie tego rozwiązania. Jak tłumaczył, cały czas nie ustały przyczyny pierwotnego ograniczenia, czyli zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i instrumentalizacja migracji przez reżim białoruski.
- Nie mówimy dzisiaj o trwałej rezygnacji z prawa do ochrony międzynarodowej. Mówimy o czasowym i ściśle ograniczonym w czasie narzędziu obronnym, które ma uchronić nasze państwo i naszych obywateli - zapewnił.
Arkadiusz Sikora (Lewica) przypominał, że nadal są liczne udokumentowane przykłady siłowego przekraczania polskiej granicy z Białorusią i te przypadki są coraz bardziej agresywne i wyszukane. Podkreślił jednak, że efekty wprowadzonego 27 marca i przedłużonego w maju ograniczenia są widoczne.
- Dzisiaj widzimy pozytywne efekty tych działań. Od strony Białorusi dociera do nas coraz mniej uchodźców - mówił.
Zapewnił, że Lewica swojego zdania nie zmienia i przyjmuje do wiadomości konieczność wydłużenia obowiązywania tych przepisów o kolejne 60 dni.
Poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa, popierając wniosek, dziwił się, że "w obliczu kryzysu migracyjnego, w którym Polska się znajduje", są jeszcze istotne siły polityczne, może poza Lewicą, które będą chciały się zastanawiać, czy ograniczenie powinno być przedłużane.
W jego ocenie "imigranci, a właściwie ci, którzy tworzą ten przemysł przemytniczy - to jest przemysł kryminalny - obserwują polską legislację, obserwują zwyczaje i na bieżąco uczą się oszukiwać nasz system".
Według niego aktywiści, którzy pomagają cudzoziemcom w składaniu wniosków, to sabotażyści. Apelował też, by zablokować możliwość wnioskowania o udzielenie ochrony międzynarodowej na całym terytorium Polski, a nie tylko na granicy z Białorusią i w jej pobliżu.
Maciej Konieczny (koło Razem), sprzeciwiając się wnioskowi rządu, apelował, by Polska "odróżniała się od Białorusi także w kwestii przestrzegania i realizacji praw człowieka, w tym prawa do azylu".
Jego zdaniem przestrzeganie prawa do azylu nie stoi w sprzeczności z bezpieczeństwem i efektywną ochroną granic - mówił, deklarując, że Razem będzie głosowało przeciwko przedłużeniu przepisów.
- Dzisiaj mamy sytuację, w której uwięzieni celowo przez reżim białoruski i rosyjski migranci mają do wyboru po prostu próbować do skutku, aż to przekroczenie granicy im się uda, co nie czyni Polski bardziej bezpieczną - ocenił, apelując o skuteczne prowadzenie polityki integracji obecnych w naszym kraju cudzoziemców.
W uzasadnieniu do wniosku o przedłużenie czasowego ograniczenia prawa do azylu rząd zaznaczył, że nie ustały przyczyny wprowadzenia ograniczenia i trwa presja migracyjna na granicy z Białorusią.
Od początku roku do końca czerwca zanotowano ponad 15 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.
"Na skutek agresywnych zachowań migrantów, aktywnie wspomaganych przez funkcjonariuszy białoruskich, utrzymuje się stan zagrożenia bezpieczeństwa funkcjonariuszy i żołnierzy" - podał rząd.
Trwają ataki na polskie patrole, w których aktywnie współuczestniczą białoruskie służby - cudzoziemcy rzucają kamieniami, butelkami, tlącymi się konarami, cegłami oraz kijami z przymocowanymi nożami i gwoździami, regularnie dochodzi do niszczenia elementów zapory granicznej.
"Odnotowywane są liczne przypadki bezpośrednich ataków ze strony przedstawicieli służb białoruskich przez celowanie z broni palnej, rzucanie kamieniami w służby polskie obecne na linii granicy, oślepianie laserami czy też silnym światłem stroboskopowym i uniemożliwianie w ten sposób zapobiegania próbom nielegalnego przekraczania granicy przez migrantów" - podkreślił rząd, uzasadniając wniosek.
Zaznaczył jednocześnie, że w porównaniu z 2024 r. presja migracyjna zmniejszyła się o ponad 26 proc. - z 20,4 tys. do 15 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Znacząco spadła też liczba wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej na odcinku granicy z Białorusią.
Od wprowadzenia ograniczenia prawa - 27 marca do 29 czerwca - nie przyjęto wniosków od 47 cudzoziemców, przyjęto 35 wniosków od cudzoziemców z tzw. grup wrażliwych - wyliczył rząd. Miesiąc przed wprowadzeniem ograniczeń - od 27 lutego do 26 marca - liczba przyjętych wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej wyniosła 162, obejmując łącznie 189 osób - podał.
Rozporządzenie wydawane jest na podstawie tzw. ustawy azylowej, którą rząd przyjął w grudniu 2024 r. Ustawa ma przeciwdziałać zjawisku wykorzystywania migracji przez Białoruś, która w kooperacji z Rosją i międzynarodowymi grupami przestępczymi organizuje przerzut migrantów do Unii Europejskiej.
Mimo czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej na granicy z Białorusią Straż Graniczna może przyjmować wnioski o tę ochronę od małoletnich bez opieki, kobiet ciężarnych, osób, które mogą wymagać szczególnego traktowania, zwłaszcza ze względu na swój wiek lub stan zdrowia. Nie będzie ono dotyczyć także osoby, jeśli w ocenie Straży Granicznej zachodzą okoliczności, które "jednoznacznie świadczą, że jest ona zagrożona rzeczywistym ryzykiem doznania poważnej krzywdy w państwie, z którego przybyła bezpośrednio" do Polski.
Przeciwne przepisom ograniczającym prawo do składania wniosków o ochronę międzynarodową są organizacje społeczne zaangażowane w pomoc uchodźcom. W ich ocenie przepisy są niezgodne m.in. z Konstytucją RP, a w szczególności z art. 56 ust. 2, gwarantującym cudzoziemcom możliwość ubiegania się o status uchodźcy, oraz z zobowiązaniami międzynarodowymi, takimi jak Konwencja dotycząca statusu uchodźców z 1951 r. (PAP)
ak/ ago/ akuz/ joz/ lm/
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04
Uroczysta Przysięga Wojskowa Żołnierzy w Zawierciu
jak zwykle Wasi reporterzy na miejscu:)
speedo
06:14, 2024-12-03
Jak spełniono marzenia strażaków z Zawiercia?
Nic nowego znowu władza piastuje swojego 👎
Henryk
18:22, 2024-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz