Podczas swojego wystąpienia na VII Samorządowym Forum Gospodarki Odpadami Goitowska przypomniała, że obecnie rynek odpadów opakowaniowych w Polsce wyceniany jest na pięć miliardów złotych, a koszty jego funkcjonowania są de facto przerzucane na mieszkańców. Obecny stan ekspertka porównała do sytuacji, w której "wprowadzający opakowania organizują dużą imprezę, wszystkich nas zapraszają, a potem mówią żebyśmy posprzątali, a oni dadzą nam napiwek 3 proc.”.
Jak zaznaczyła, przygotowana przez MKiŚ nowa ustawa o opakowaniach i odpadach opakowaniowych ma zmienić ten stan rzeczy i skłonić producentów do zmiany sposobu projektowania opakowań, by kierowali się ekologią, a nie jedynie marketingiem. Przypomniała, że wśród wyznaczonych celów długoterminowych są obniżenie ilości produkowanych opakowań do 2030 roku, wdrażanie systemów ponownego użycia (takich jak mlekomaty czy szampomaty), a także zwiększenie poziomów recyklingu, z którym Polska ma obecnie problemy, zwłaszcza w przypadku plastiku i szkła.
Ekspertka przypomniała, że Polska zdecydowała się na finansowy model ROP, w którym producenci mają płacić, ale organizacja systemu pozostaje we władaniu gmin. Goitowska wskazała, że resort klimatu nie zdecydował się na przekazanie władztwa nad systemem odpadów opakowaniowych w ręce wprowadzających, ponieważ "system w Polsce jest zorganizowany i nie ma tutaj czego organizować”.
„My wykonaliśmy potężną pracę, wybudowaliśmy instalacje. System działa, mamy bardzo dobre efekty" - tłumaczyła. Jak dodała, "rzeczywiście wychodzi na to, że system oparty o model gminny jest tym najefektywniejszym, najbardziej ekologicznym i najefektywniejszym też ekonomicznie".
Goitowska wyjaśniła, że zgodnie z projektem, producenci będą musieli pokryć koszty selektywnej zbiórki i zagospodarowania odpadów opakowaniowych, wszystkie kwestie administracyjne, zbieranie danych oraz działania edukacyjne i informacyjne.
"To jest w minimalnym zakresie to, za co powinniśmy otrzymać wszyscy zwrot" – podkreśla Goitowska. Dodała, że ustawa ma także wymusić mechanizm ekomodulowania opłat opakowaniowych, aby motywować producentów do wprowadzania na rynek opakowań nadających się do recyklingu. Jak zaznaczyła, maksymalna stawka opłaty opakowaniowej może wynieść 1 zł za kilogram opakowania wprowadzonego na rynek, „ale opłaty te będą modulowane”.
Goitowska przypomniała, że w nowym systemie rolę centralnej organizacji ROP opakowań będzie pełnić Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), który będzie "swego rodzaju przekaźnikiem tych pieniędzy". Producenci będą wpłacać opłaty do urzędów marszałkowskich, które następnie przekażą je do NFOŚiGW. Jak dodała, gminy mogą spodziewać się pierwszych, choć niewielkich, pieniędzy już w 2026 roku, a pełne wdrożenie systemu nastąpi w 2028 roku.
Wskazała przy tym, że zwrot kosztów dla gmin będzie podzielony na dwie części: stałą czyli tzw. pogłówne, która wyniesie "6 zł za osobę na rok”. „To niewielkie pieniądze, ale zawsze to coś" – skomentowała Goitowska. Z kolei opłata zmienna będzie uzależniona od masy odpadów zebranych selektywnie i przekazanych do recyklingu.
Goitowska zwróciła uwagę, że według szacunków MKiŚ w 2028 roku gminy mają otrzymać 870 mln złotych, sortownie i recyklerzy 2,7 mld, a na inwestycje w recykling przeznaczone zostanie 400 mln złotych.
Mimo pozytywnych aspektów, Goitowska wskazała na kilka istotnych luk i problemów, które budzą niepokój Związku Miast Polskich. Jedną z nich jest brak szczegółowych zasad zawierania umów między NFOŚiGW a gminami. "Te zasady działania, czyli które miałyby regulować zasady jakby treści umów, mają być konsultowane nie w drodze, nie wiem, rozporządzenia, ustawy i tak dalej, tylko na zasadzie NFOŚiGW dogada się z ministerstwem i takie będą zasady" – tłumaczyła Goitowska, postulując, by te zasady wynieść "co najmniej na poziom rozporządzenia".
Kolejnym krytykowanym punktem jest zwrot kosztów transportu. "Gminy mają otrzymać zwrot poniesionych kosztów za transport odpadów opakowaniowych przekazanych do recyklingu" – wskazała Goitowska. Według niej oznacza to, że koszty transportu i zagospodarowania opakowań, które nie nadają się do recyklingu, "nadal pozostają w koszcie gminy, czyli pozostają w opłacie zagospodarowanie odpadami komunalnymi po stronie mieszkańca". Zapowiedziała, że ZMP będzie wnosić o zmianę tego zapisu.
Wśród innych minusów projektu wymieniła brak aktów wykonawczych, modeli rozdzielających pieniądze oraz stawek jednostkowych, co utrudnia oszacowanie rzeczywistych skutków.
Podsumowując swoje wystąpienie Goitowska ostrzegła, że wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących ROP towarzyszy silna opozycja ze strony lobby producentów, którzy złożyli petycję podpisaną przez około 700 przedsiębiorstw, podnosząc argumenty o "parapodatkach" i niezgodności z konstytucją oraz dyrektywami unijnymi. Oceniła, że „samorządy walczą z naprawdę mocnymi graczami".
Serwis Samorządowy PAP objął VII Samorządowe Forum Gospodarki Odpadami patronatem medialnym.
mp/
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04
Uroczysta Przysięga Wojskowa Żołnierzy w Zawierciu
jak zwykle Wasi reporterzy na miejscu:)
speedo
06:14, 2024-12-03
Jak spełniono marzenia strażaków z Zawiercia?
Nic nowego znowu władza piastuje swojego 👎
Henryk
18:22, 2024-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz