Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego określił zapowiadaną ustawę jako „przywracającą pełną samorządność wspólnotom lokalnym”.
„Przywracamy samorządność. Obiecaliśmy to, idąc do wyborów, protestowaliśmy, jak byliśmy w opozycji, przeciwko zabieraniu wspólnotom lokalnym prawa o decydowaniu” – mówił Kosiniak-Kamysz.
Jego zdaniem odejście od kadencyjności gospodarzy gmin da obywatelom możność decydowania o tym, kto zarządza ich społecznością. Jako przykład podał Zabrze, którego prezydent Agnieszka Rupniewska została odwołana w referendum, ponieważ nie spełniała oczekiwań mieszkańców.
„Koniec z dwukadencyjnością. Koniec z ograniczeniami startowania do różnych organów przedstawicielskich, bo to nasi poprzednicy z PiS-u zablokowali, ograniczyli samorządność, my samorządność przywracamy” – podkreślił szef ludowców dodając, że liczy na poparcie wszystkich środowisk i zaprasza wszystkich samorządowców do promowania takiego rozwiązania.
W poniedziałek, odnosząc się do tej zapowiedzi, współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg zapowiedział, że jego ugrupowanie złoży wniosek o odrzucenie takiego projektu w pierwszym czytaniu.
„PSL ogłosił, że chce wylać beton na polskie samorządy. To jest oczywiście bardzo zły pomysł, żeby tę ustawę zmieniać w ten sposób, który proponuje PSL i z naszej strony nie będzie na to zgody” - powiedział Zandebrg.
Według niego demokracja w samorządach często stoi pod znakiem zapytania, bo interesy, którymi kierują się niektórzy samorządowcy, nie idą w parze z interesami mieszkańców. Jak powiedział, tak skonstruowany system uniemożliwia zmiany, a propozycja ludowców - jego zdaniem - tylko pogorszy sytuację.
Wtórowała mu współprzewodnicząca Partii Razem, Aleksandra Owca, oceniając działania niektórych samorządowców.
„Mają już w swoich gminach i miastach władzę do tego, aby prowadzić nieustającą kampanię wyborczą. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jaka jest specyfika mediów lokalnych, jak bardzo te media zależą często od samorządów i od samorządowców” - powiedziała.
Dodała, że w efekcie w wielu regionach są wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci, których nie da się zastąpić nikim innym i nie są w stanie przegrać wyborów.
„Każda osoba, która występuje przeciwko nim, mierzy się tak naprawdę z dekadami układów, układzików, z dekadami zabetonowanego samorządu” - stwierdziła Aleksandra Owca.
Dlatego przedstawiciele Partii Razem zapowiedzieli, że jeśli projekt likwidujący dwukadencyjność w samorządach trafi pod obrady Sejmu, posłowie ich ugrupowania złożą wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu. Koło Razem w Sejmie liczy pięcioro posłów.
Dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów została wprowadzona w 2018 r. i obowiązuje od przeprowadzonych w tym samym roku wyborów samorządowych. Wprowadzona wówczas nowelizacja Kodeksu wyborczego wydłużyła także kadencję samorządów z czterech do pięciu lat.
Za zniesieniem dwukadencyjności konsekwetnie opowiadają się w swoich stanowiskach korporacje samorządowe, w tym m.in. Związek Miast Polskich, Związek Gmin Wiejskich RP, Związek Powiatów Polskich i Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych. Zniesienie tego przepisu zostało uwzględnione w propozycji zmian legislacyjnych przywracających kompetencje samorządom, które strona samorządowa przedłożyła w ubiegłym roku w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
„Ustawowe ograniczenia prawa wybieralności są możliwe tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia, moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób, oraz że ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. Podkreślić należy, że ograniczenie dotyczy nie tylko biernego, ale i czynnego prawa wyborczego, pozbawia bowiem obywatela - wyborcę prawa do wybrania popieranej przez siebie osoby na kolejną kadencję” – wskazano w stanowisku ZMP dotyczącym tej kwestii.
Z kolei OPS w swoim stanowisku zaznaczył, że „na mocy odgórnie wprowadzonych przepisów wyborcy utracili możliwość nagradzania kolejnym mandatem zaufania włodarzy, którzy dotąd skutecznie wywiązywali się z powierzonych przez mieszkańców obowiązków. Co istotne inicjatorzy tych rozwiązań nie wprowadzili analogicznych rozwiązań względem osób wybieranych do rad gmin, powiatów i sejmików województw, a co za tym idzie w stosunku do wyboru pośredniego starosty powiatu czy marszałka województwa, a także co szczególnie znamienne, względem parlamentarzystów”.
mam/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zawiercie365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04
Uroczysta Przysięga Wojskowa Żołnierzy w Zawierciu
jak zwykle Wasi reporterzy na miejscu:)
speedo
06:14, 2024-12-03
Jak spełniono marzenia strażaków z Zawiercia?
Nic nowego znowu władza piastuje swojego 👎
Henryk
18:22, 2024-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz