Miasto Zawiercie powitało uczestników malowniczą scenerią, doskonałą atmosferą i nie lada sportowym wyzwaniem.
[FOTORELACJA]1204[/FOTORELACJA]
Na uczestników rajdu czekały trzy trasy o zróżnicowanym stopniu trudności
– Sportowa (110 km),
- Rekreacyjna (80 km),
– Podróżnicza (prawie 150 km).
Każda z nich prowadziła przez najbardziej widokowe zakątki Jury Krakowsko-Częstochowskiej: zamki, warownie, leśne wąwozy, skaliste wzgórza i kwitnące pola rzepaku.
Interwałowy profil trasy sprawił, że uczestnicy doświadczyli wszystkiego, co najlepsze: przyspieszających oddech podjazdów, szybkich zjazdów, ostrych zakrętów i długich prostych, które zachęcały do rozwinięcia prędkości.
Całość w otoczeniu wiosennej zieleni, błękitnego nieba i budzącej się do życia przyrody.
Choć tempo jazdy bywało sportowe, to atmosfera na trasie była wyjątkowo przyjazna.
GRAND PRIX AMATORÓW NA SZOSIE to wydarzenie, w którym każdy — od wyczynowców po rowerowych entuzjastów — znajduje coś dla siebie.
Bez presji rywalizacji, za to z dużą dawką wsparcia, uśmiechu i wspólnego kręcenia kilometrów.
Nie bez powodu organizatorzy podkreślają, że te rajdy są „dla Frajdy” — i tak też było.
Pogoda dopisała, humory również. Kolarska społeczność dała przykład, że można łączyć sportową pasję z serdecznością i poszanowaniem dla innych uczestników.
Debiut Zawiercia jako gospodarza etapu został oceniony bardzo pozytywnie.
Miasto pokazało się z najlepszej strony – nie tylko jako punkt startowy, ale również jako świetna baza wypadowa do eksploracji Szlaku Orlich Gniazd.
Trasa była prawdziwym „krajobrazowo-rowerowym rollercoasterem”, jak określili ją sami uczestnicy.
Fotorelację z wydarzenia można już obejrzeć na naszym portalu Zawiercie365.pl
Uchwycone momenty mówią same za siebie — uśmiechy, zmęczenie, radość i krajobrazy, które zapierają dech w piersiach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz