Karol Butryn: Gdy się dużo broni, to nakręca

Karol Butryn zdobył przeciw ZAKSIE 20 punktów, a do tego dołożył aż 12 obron. Jego grę zza band obserwował trener reprezentacji Polski, Nikola Grbić.

Gratulacje, bo gdyby komisarz dzisiaj ciebie wybrał na MVP, to na pewno nikt też by mu nic nie zarzucił. Powiedz przede wszystkim, jest jakaś dodatkowa motywacja, gdy twoją grę obserwuje na żywo trener reprezentacji Polski?

Tak naprawdę to trenera zobaczyłem dopiero po meczu, także nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno zagraliśmy bardzo trudne spotkanie, Po dwóch setach dosyć łatwo wygranych przez nas, ZAKSA postawiła bardzo wysoko poprzeczkę. Naprawdę musieliśmy się natrudzić i tą naszą zagrywką gonić wynik. Na szczęście to się udało i cieszymy się z trzech punktów.

Świetnie dzisiaj broniliśmy jako cały zespół, ale najlepszy w liczbach po Luke'u Perrym byłeś ty. To jest jakiś twój rekord, najlepszy mecz w karierze jeśli chodzi o obronę?

Szczerze powiem, że nie mam pojęcia, ale na pewno to nakręca, jak się dużo broni, jak się jest w grze, jak się dotyka tę piłkę. Tak że jestem zadowolony, że gdzieś tam trafiali we mnie i udało mi się to do góry podbijać i mogliśmy te akcje wygrywać.

To jeszcze pytanie o tę jedną taką zagrywkę w czwartym secie, gdzie piłka chyba idealnie ci siadła. Myślisz, że ile tam było? Akurat Nikola Grbić tylko patrząc na to, co się wyświetliło na bandach, powiedział "no to na pewno nie było 102".

Myślę, że koło 120 km/h mogło być. Dobrze, że było fajnie trafione do linii, dlatego też skończyło się asem. Bardzo się cieszę z tego powodu, że akurat w tym momencie, trudnym dla nas, dobrze wykonałem ten element.

No właśnie, bo to był też taki moment zwrotny w tym czwartym secie.

Na pewno. Myślę, że po tych zagrywkach akurat zaczęliśmy gonić przeciwników, także to dodatkowo na plus.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski