Zamknij

CMC Warta Zawiercie pokonała Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1.

18:09, 09.10.2022 .Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie Aktualizacja: 16:40, 10.10.2022
Skomentuj

Po wielkich emocjach i kapitalnym powrocie w czwartym secie Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1. To pierwsze zwycięstwo Jurajskich Rycerzy nad ekipą z województwa opolskiego we własnej hali w historii występów w PlusLidze.

Ekipa Michała Winiarskiego, który nie dokonał żadnych zmian w wyjściowym składzie w porównaniu do dwóch pierwszych spotkań, rozpoczęła z wysokiego C. Bardzo dobra gra w bloku i obronie, wykorzystywana później dzięki skutecznym kontratakom, na których Miguel Tavares nie bał się uruchamiać również środkowych, pozwoliła naszej drużynie objąć szybko prowadzenie 9:5. Goście błyskawicznie odrobili jednak straty dzięki serii przy zagrywkach Marcina Janusza. Przetrzymaliśmy moment lepszej gry rywali, a następnie znowu zaczęliśmy im uciekać. Duża w tym zasługa grającego od początku świetnie zawody Miłosza Zniszczoła. To on swoimi trudnymi floatami utrudnił przyjęcie kędzierzynianom, dzięki czemu ci mieli ogromne problemy w ataku, a nasz zespół odskoczył na 5 punktów. Nie daliśmy się już dogonić mistrzom Polski, a na koniec Bartek Kwolek najpierw zanotował trzeci już punkt zagrywką dla żółto-zielonych (wcześniej zrobili to Dawid Konarski i Uroš Kovačević), a w kolejnej akcji, przy piłce setowej, Aleksander Śliwka przyjął na drugą stronę, z czego skorzystał Zniszczoł.

Wysoko przegrana premierowa odsłona nie podłamała przyjezdnych, którzy po zmianie stron zaczęli z nową energią. Szybko wypracowali minimalną przewagę dzięki skutecznej kontrze Śliwki i dalej wywierali dużą presję, ale nasz zespół trzymał dystans. Dopiero po dłuższym czasie ZAKSA wygrała bardzo długą akcję i powiększyła prowadzenie do trzech punktów, ale tylko na chwilę. Jurajscy Rycerze zrobili przejście i w pole serwisowe poszedł Miguel Tavares. Najpierw Śliwka pomylił się w ataku, a w kolejnej akcji Wojciech Żaliński przyjął na naszą stronę, Krzysiek Rejno dokładnie dograł i sam skończył atak z krótkiej, dając remis 11:11. Od tego momentu prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, a obie ekipy zdobywały punkty w krótkich seriach dzięki trudnym zagrywkom. W kluczowym momencie to kędzierzynianie wypracowali sobie przewagę, której nie oddali już do końca. Asem popisał się Łukasz Kaczmarek, a po serwisie Dmytro Paszyckiego piłka wróciła na stronę gości, z czego skorzystał David Smith. Przy pierwszym setbolu ukraiński środkowy przestrzelił zza 9 metra, ale drugiego wykorzystał Śliwka i mieliśmy remis.

Serwujący po obu stronach nie zwalniali ręki również od początku trzeciej partii i to zagrywka w dużej mierze wyznaczała rytm gry w początkowej fazie. Po stronie kędzierzynian zapunktowali tym elementem Śliwka i Paszycki, z kolei Jurajscy Rycerze zaczęli popełniać błędy i to właśnie o te dwa oczka z przodu była ZAKSA. Taka sytuacja trwała aż do wyrównania na 15:15, kiedy Kovačević podbił atak Smitha, a kontrę skończył sprytnym atakiem pod końcową linię Kwolek. W kolejnej akcji Zniszczoł zatrzymał atak Śliwki i po raz pierwszy to Aluron CMC Warta była na prowadzeniu. Od tego momentu nie daliśmy się przełamać rywalom. Co więcej, wprowadzony zadaniowo za Tavaresa pod siatkę Wiktor Rajsner wystawą przez plecy rozrzucił blok gości, z czego skorzystał Uroš, powiększając przewagę do stanu 20:18. Dodatkowo Miguel dorzucił asa, podcinając piłkę idealnie do linii bocznej i prowadziliśmy już trzema punktami. W ostatnich akcjach ciężar gry wziął na siebie Kwolek. Najpierw dał piłkę setową, a gdy pierwszą obronił Kaczmarek, przy drugiej próbie nasz przyjmujący na raty – bo atakując trzy razy – zakończył seta, przywracając żółto-zielonych na prowadzenie.

Wypowiedź Michała Winiarskiego po meczu z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Podobnie jak w trzeciej, również w czwartej partii Grupa Azoty ZAKSA od razu wypracowała dwupunktową przewagę dzięki asowi serwisowemu, tym razem Davida Smitha. Tym razem Jurajscy Rycerze nie czekali już jednak tak długo na przejęcie inicjatywy. Remis 6:6 dał kontratakiem Kwolek, a prowadzenie 8:7 pośrednio Konarski, bo to po jego zagrywce Żaliński najpierw miał trudności z przyjęciem, a  następnie pomylił się w ataku, kiwając w taśmę. Goście wrócili na czoło po bloku Smitha na Kovačeviciu, niedługo później kontrę skończył Śliwka i zrobiło się 12:14. Pod siatką zaczęło być nerwowo za sprawą kontrowersyjnych decyzji sędziego. Kędzierzynianie odjechali na 19:15, w czym pomogły dwa punktowe bloki, ale mylił się ten, kto sądził, że w tym secie nie będzie już emocji. Świetne zagrywki Kwolka i wprowadzonego z kwadratu Patryka Łaby i następujące po nich bloki Zniszczoła i Kovačevicia sprawiły, że gdy trener Tuomas Sammelvuo prosił o czas, jego zespół prowadził już tylko 20:19. Upragniony remis po 22 dała kontra Kwolka, a wywołał ją Uroš świetnym serwisem, po którym piłka wróciła na naszą stronę. To goście mieli jednak pierwszego setbola, ale po przedłużonej wymianie obronił go Konarski. Przy 25:25 za linią 9 metra znalazł się Kwolek, a Michał Winiarski wpuścił na podwójną zmianę Dawida Dulskiego i Michała Kozłowskiego. To właśnie Dulski popisał się świetną sytuacyjną wystawą przez całą szerokość boiska do Kovačevicia, który obił blok i dał nam pierwszego meczbola. Kwolek ponownie zaserwował bardzo mocno, Janusz wystawił do Kaczmarka, a ten został zablokowany przez Serba, który tym samym zapewnił nam pierwsze w historii zwycięstwo u siebie nad ZAKSĄ. Statuetka MVP trafiła do Bartka Kwolka.

Wypowiedź Miguela Tavaresa po wygranej z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Aluron CMC Warta Zawiercie – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:18, 21:25, 25:22, 27:25)

Skład: Tavares, Konarski, Kwolek, Kovačević, Rejno, Zniszczoł, Danani (L) oraz Łaba, Rajsner, Dulski, Kozłowski

MVP: Bartosz Kwolek

Statystyki

(.Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%