Dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu dr hab. Piotr Oszczanowski zwrócił uwagę, że wystawa poświęcona twórczości Paula Rubensa (1577-1640) otwierana jest w 385. rocznicę śmierci artysty.
Blisko 200 dzieł sztuki, w głównej mierze obrazy i grafiki, zgromadzono na wystawie "Rubens na Śląsku", którą od soboty będzie można oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. To pierwsza w historii wystawa pokazująca fascynację twórczością Rubensa na obszarze historycznego Śląska.
Wrocławska ekspozycja gromadzi blisko 200 dzieł sztuki, a jej przygotowanie zostało poprzedzone kilkuletnimi badaniami, kwerendami i wyjazdami terenowymi. Efektem pracy badaczy było wykazanie wpływów sztuki Rubensa w tysiącach dzieł sztuki autorstwa śląskich artystów, rozsianych w kościołach, muzeach i kolekcjach zarówno na ziemiach historycznego Śląska, dawnych Kresach Wschodnich, jak i w innych krajach na świecie.
Autorzy wystawy wskazują, że do najcenniejszych eksponatów pokazywanych na ekspozycji należą obrazy Rubensa i jego warsztatu z kolekcji krajowych i zagranicznych. To również rysunki Rubensa z kolekcji Albrechta von Sebischa. Wyjątkowo cenne są też rysunki Michaela Willmanna, wypożyczone z Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie i po raz pierwszy pokazywane w Polsce. Zwiedzający będą mieli również okazję zobaczyć pochodzącą z przedwojennych zbiorów muzealnej kolekcji wrocławskiej brukselską tapiserię z około 1650 r. przedstawiająca "Śmierć rzymskiego konsula Publiusza Decjusza Musa".
"Na wystawie prezentowane są dzieła, których oryginały nigdy nie były publicznie pokazywane. Dzieła, które kiedyś, mówię tu oczywiście o historii przedwojennego Wrocławia, były chlubą kolekcji. To, co tutaj jest prezentowane, można by było metaforycznie określić przysłowiowym muzealnym coming outem. To są dzieła, które wyszły z magazynu" - mówił dyrektor Oszczanowski.
Mówiąc o zbiorach przedwojennego Wrocławia, dyrektor wskazał na zabytki zgromadzone w bibliotekach wrocławskich luterańskich kościołów, w kościele Marii Magdaleny, w kościele św. Elżbiety czy w kościele św. Bernardyna ze Sieny.
Oszczanowski zwrócił uwagę, że z czasem sztuka Rubensa stała się na Śląsku "obiektem uwielbienia". "Dzieła inspirowane Rubensem były we Wrocławiu, Legnicy, Wałbrzychu, Brzezince, Strzegomiu i wielu innych miejscowościach, a fascynacja tym artystą okazała się ponadczasowa" - mówił dyrektor, który jest również jednym z kuratorów wystawy.
Dodał, że nie ma dowodów na to, aby Rubens kiedykolwiek odwiedził Śląsk, ale śląscy artyści podróżowali do Antwerpii i kształcili się w jego pracowni.
Kuratorka wystawy dr Aurelia Zduńczyk wskazała, że na ekspozycji zostaną przybliżone m.in. losy barokowej rezydencji w podwrocławskiej Brzeźnice. Przed wojną pałac należał do rodziny von Kospoth, posiadaczy imponującej kolekcji dzieł sztuki. "To dziś niestety obiekt zdewastowany, a na wystawie pokażemy pochodzący stamtąd barokowy plafon autorstwa Johanna Franza de Backera - malarza związanego z Antwerpią" - mówiła Zduńczyk.
Wystawę "Rubens na Śląsku" będzie można oglądać w gmachu głównym Muzeum Narodowego we Wrocławiu do 30 listopada. (PAP)
pdo/ miś/
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04
Uroczysta Przysięga Wojskowa Żołnierzy w Zawierciu
jak zwykle Wasi reporterzy na miejscu:)
speedo
06:14, 2024-12-03
Jak spełniono marzenia strażaków z Zawiercia?
Nic nowego znowu władza piastuje swojego 👎
Henryk
18:22, 2024-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz