Bartłomiej Bołądź: Jesteśmy bardzo zadowoleni

Aluron CMC Warta Zawiercie w świetnym stylu zainaugurowała rozgrywki Ligi Mistrzów. Jurajscy Rycerze w ArcelorMittal Park w Sosnowcu pokonali Asseco Resovię Rzeszów 3:1. Bohaterem zawiercian był Bartłomiej Bołądź, który zdobył 25 punktów, atakując ze skutecznością 68%. Nie mógł nie otrzymać statuetki MVP.

Nie mogliście sobie lepiej wymarzyć startu nowego sezonu w Lidze Mistrzów. W końcówce drugiej odsłony rozkręciłeś się na dobre i utrzymałeś konkretną, niesamowitą dyspozycję do samego końca. 

Fajnie, że po pierwszym przegranym secie wróciliśmy na odpowiednie tory. Uważam, że i tak pierwsza partia rozgrywana na przewagi stała na wysokim poziomie. Cieszy zwycięstwo, zwłaszcza z taką drużyną, jaką jest Resovia. Jesteśmy bardzo zadowoleni.

Po meczu ze Ślepskiem Bieniu powiedział, że cieszy go, że nie straciliście koncentracji. Dostrzegasz, że ten element procentuje w ostatnim okresie?

Tak. Po dwóch przegranych meczach w PlusLidze w fajny sposób wróciliśmy na zwycięską ścieżkę i zareagowaliśmy. Czasami z porażek można wyciągnąć coś dobrego. Cieszymy się zwycięstwem, ale skupiamy się już na regeneracji. Za moment czeka nas wylot do Brazylii. Mam nadzieję, że powalczymy w Belem o zwycięstwo.

Jak czułeś się na boisku? Widać było, że zarówno siłowe, jak i lżejsze ataki, czy też momenty, w których byłeś wpychany w siatkę nie stanowiły dla ciebie problemu.

Zawsze podkreślam i wychodzę z założenia, że może być lepiej. Myślę, że mogłem dać z siebie więcej w polu zagrywki, trochę mi w nim zabrakło. Fajnie, że pomogłem drużynie wygrać ten mecz.