Polska - Włochy 3:0 (25:22, 25:19, 25:14).
Polscy siatkarze wygrali z Włochami 3:0 (25:22, 25:19, 25:14) w finale Ligi Narodów w chińskim Ningbo. Biało-czerwoni po raz drugi triumfowali w tych rozgrywkach, wcześniej pierwsze miejsce zajęli również w 2023 roku.
Polska: Jakub Kochanowski, Marcin Komenda, Wilfredo Leon, Jakub Nowak, Kewin Sasak, Kamil Semeniuk - Jakub Popiwczak (libero) oraz Bartosz Bednorz, Szymon Jakubiszak.
Włochy: Simone Anzani, Gianluca Galassi, Simone Gianelli, Daniele Lavia, Alessandro Michieletto, Kamil Rychlicki - Fabio Balaso (libero) oraz Mattia Bottolo, Giovanni Gargiulo, Luca Porro, Yuri Romano, Riccardo Sbertoli.
Polacy do finałowego starcia przystępowali po efektownym zwycięstwie nad Brazylijczykami 3:0. Musieli sobie jednak radzić bez przyjmującego Tomasza Fornala, który w półfinale doznał urazu kostki. Włosi w półfinale pokonali Słoweńców 3:1.
Biało-czerwoni spotkali się z reprezentacją Italii w drugim turnieju pierwszej części LN w Chicago, wówczas przegrali 2:3.
Początek finału należał do wicemistrzów olimpijskich, których największym atutem był blok (5:3). Włosi wyrównali i objęli prowadzenie po bloku na Jakubie Nowaku i asie serwisowym Daniele Lavii (7:6), jednak inicjatywa pozostała po stronie Polaków, którzy kilka akcji później ponownie mieli przewagę za sprawą akcji Kamila Semeniuka i Wilfredo Leona (13:9). Simone Anzani po raz kolejny wyrównał wynik po serii pomyłek rywali (14:14). Od tego momentu walka toczyła się punkt za punkt, ale końcówkę zdominowali biało-czerwoni dzięki mocnym serwisom Leona i ataku Semeniuka (25:22).
Podopieczni trenera Grbica kontynuowali dobrą grę w drugiej partii, a Włosi byli coraz bardziej nerwowi i do ich błędów w ataku dochodziły błędy ustawienia (10:6). Atak Leona z drugiej linii powiększył dystans do pięciu punktów, jednak udane uderzenie Lavii, a następnie seria akcji przy zagrywce Alessandro Michieletto pozwoliły drużynie Ferdinando De Giorgiego zmniejszyć straty (12:13). Przy serwisie Szymona Jakubiszaka Polacy odbudowali przewagę (16:12). Kontrolowali przebieg tej odsłony już do końca, a ostatni punkt padł po zepsutej zagrywce Luci Porro (25:19).
Trzeci set to była całkowita dominacja wicemistrzów olimpijskich. Po asie serwisowym Semeniuka i atakach Leona oraz Jakubiszaka prowadzili już 12:5. Kolejne akcje duetu Semeniuk-Leon powiększyły dystans do dziewięciu punktów (18:9). Włosi próbowali jeszcze nawiązać walkę, ale pojedyncze akcje Lavii i Luci Porro to było za mało, by zdołali odrobić straty. Punkt na wagę złota zdobył Jakubiszak (25:14).
Puchar biało-czerwonym wręczył były amerykański rozgrywający Lloy Ball.
Polskim siatkarzom gratulacje na portalu X złożył m.in. premier Donald Tusk.
"Siatkarzom kibicuję od zawsze, ale takiego nokautu nie pamiętam. 25-14 w trzecim decydującym secie z aktualnymi mistrzami świata! Brawo!" - napisał premier.
Polacy w trzech meczach turnieju finałowego w Ningbo nie stracili seta, wcześniej w ćwierćfinale pokonali Japonię, a w półfinale Brazylię. "Canarinhos" zajęli trzecie miejsce po zwycięstwie w niedzielę nad Słowenią 3:1.
Po zakończeniu rozgrywek Ligi Narodów reprezentacja Polski pozostanie liderem światowego rankingu z dorobkiem 400,14 punktów. Drudzy Włosi tracą do nich 32,12 pkt, a trzeci Brazylijczycy - 43,71 pkt.
Biało-czerwoni powtórzyli sukces z 2023 roku, gdy w finale w Gdańsku wygrali z USA 3:1, a także z 2012 roku, gdy w finale Ligi Światowej, rozgrywanej do 2017 roku poprzedniczki Ligi Narodów, wygrali w Sofii również z Amerykanami 3:0.
W Lidze Narodów Polacy zostali trzecią drużyną, która ma na swoim koncie dwa złote medale, za Rosją i Francją.
W swoim dorobku podopieczni trenera Nikoli Grbica mają również srebrny (2021) oraz trzy brązowe krążki (2019, 2022, 2024) tych rozgrywek. Pod wodzą serbskiego szkoleniowca wywalczyli w międzynarodowych rozgrywkach siódmy medal z rzędu, a trzeci złoty.(PAP)
msl/ krys/
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04
Uroczysta Przysięga Wojskowa Żołnierzy w Zawierciu
jak zwykle Wasi reporterzy na miejscu:)
speedo
06:14, 2024-12-03
Jak spełniono marzenia strażaków z Zawiercia?
Nic nowego znowu władza piastuje swojego 👎
Henryk
18:22, 2024-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz