Zamknij

Ekstraklasa siatkarzy – prezes Aluronu CMC: srebro to nie wszystko

13:04, 23.04.2024 PAP Aktualizacja: 13:56, 23.04.2024
Skomentuj

Jastrzębianie bronią tytułu, w finale PlusLigi zagrają czwarty raz z rzędu, wygrali sezon zasadniczy (Aluron CMC był drugi), ale trzy razy przegrali ostatnio z zawierciańską ekipą - oba starcia w lidze oraz finał Pucharu Polski.

Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie w siódmym roku gry w ekstraklasie po raz pierwszy zagrają w finale. "Wierzę, że srebro to nie wszystko i możemy być godnym rywalem Jastrzębskiego Węgla w walce o złoto" - powiedział PAP prezes klubu Kryspin Baran.

"Kiedy w 2011 roku zakładaliśmy klub, nikt się nie spodziewał, że wyjdzie poza ramy amatorskiego grania. Finał mistrzostw Polski nikomu, gwarantuję - nikomu, do głowy nie przyszedł" - dodał Baran.

Podkreślił, że po ekstraklasy w 2017 roku powstał plan rozwoju klubu.

"Mniej więcej trzymamy się jego ram. Absolutnie nie chcieliśmy działać szybko, po +łebkach+. Widzieliśmy, że taki słomiany zapał nie tylko u organizatorów, ale też sponsorów i kibiców szybko gaśnie. Natomiast czasem rozwijając się zbyt ślamazarnie można się potknąć, jak podczas próby zbyt wolnej jazdy na rowerze. Czy siedem lat na wejście do finału to dużo czy mało? Odpowiadam - to właściwy czas" - ocenił.

Jak przyznał, awans do półfinału w sezonie 2018/19 był nieco przedwczesny. Wtedy zawiercianie byli blisko pokonania Zaksy Kędzierzyn-Koźle, a później walkę o brąz przegrali z Jastrzębskim Węglem.

"Jasno mówiliśmy, że to miało być później. Wówczas niedoświadczony w wygrywaniu był zespół, sztab trenerski i ja. Poza tym +wyskokiem+ późniejsze działania były zgodne z założeniami i cieszę się, że nie mieliśmy większych wpadek i głębszych dołków po drodze. Obecnie jesteśmy zdecydowanie bardziej doświadczeni, spokojni i metodyczni" - ocenił prezes.

Baran zaznaczył, że nie przywiązuje wagi do trzech wygranych z Jastrzębskim Węglem w tym sezonie.

"Historia tego roku może sprawiać wrażenie, że jesteśmy faworytem. Ale to jastrzębianie wygrali rundę zasadniczą i za to należy się im szacunek. Otwieramy całkiem nową rywalizację. To co już było przestaje się liczyć" - zauważył.

Walka o złoto toczyć się będzie do dwóch wygranych meczów. Gospodarzem drugiego i - ewentualnego - trzeciego spotkania będą broniący tytułu siatkarze z Jastrzębia Zdroju.

"To jest fair, po sportowemu, bo rywale wygrali sezon zasadniczy. Oczywiście, dla nich korzystne rozwiązanie przy ewentualnym trzecim meczu, ale tak być powinno" - nadmienił.

Przyznał, że nie obawia się, iż drużyna prowadzona przez trenera Michała Winiarskiego czuje się już usatysfakcjonowana osiągniętym wynikiem.

"To jest grupa ludzi, której nie trzeba motywować, która świetnie zna swoją wartość, więc wiem, że nie osiądzie na laurach. Gdy za tydzień po wygraniu mistrzostw Polski byłby jakiś turniej, np. mistrzostwa Europy czy świata, to nasi siatkarze chętnie by pojechali, czując, że są w formie. O zamknięciu sezonu w głowie nie ma co myśleć. Zawodnicy są zdeterminowani, aby o swoje marzenia walczyć dalej" - dodał.

Jak wspomniał, wierzył w swój zespół od początku przygotowań.

"Po kilku kolejkach rozgrywek, kiedy zobaczyłem, że pewne mechanizmy, kompetencje, umiejętności zawodnicy pokazują, że tworzy się kolektyw ludzi lubiących ze sobą przebywać, którzy nie odpuszczają na treningach, a w meczach walczą o każdą piłkę, to pomyślałem, że mamy szansę coś ugrać. Tak się stało w Pucharze Polski, a wierzę, że srebro w lidze to nie wszystko i możemy być godnym rywalem Jastrzębskiego Węgla w walce o złoto" - tłumaczył prezes klubu z Zawiercia, kierujący też firmą Aluron.

"Jurajscy Rycerze" w 2022 wywalczyli trzecie miejsce w PlusLidze i dotychczas to był ich największy sukces. Przez wszystkie lata gry w elicie sporo mówiono o potrzebie budowy nowej hali w Zawierciu, bo obecna jest bardzo ciasna.

"Projekt obiektu powstał przed rokiem, a został zaprezentowany miesiąc temu. W minioną niedzielę doszło do zmiany na stanowisku prezydenta miasta. Obejmuje je nowa osoba - Anna Nemś. W jej programie budowa hali widowisko-sportowej była jednym z mocniejszych akcentów. Jestem przekonany, że będzie chciała ten plan zrealizować w swojej kadencji. Będziemy jej kibicować i wspierać. Jest nadzieja, potrzeba, ale też społeczna świadomość tej potrzeby" - podsumował Baran.

Pierwszy mecz finału - w środę w Zawierciu.(PAP)

Autor: Piotr Girczys

gir/ pp/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%