– Bartek Kwolek pod koniec drugiego seta zgłosił drobny problem mięśniowy. Prowadząc 2:0 i wygrywając seta do 10, trudno byłoby znaleźć lepszy moment, by dać mu szansę odpocząć. Trzeba pamiętać, że w ostatnich spotkaniach musieliśmy radzić sobie bez Uroša Kovačevicia, mieliśmy też inne kłopoty zdrowotne. Wiemy, jaka intensywność grania za nami i jaka wciąż nas jeszcze czeka.
Nie był to mecz o być albo nie być w play-offach, a koniec końców najważniejsze, że odnosimy zwycięstwo. Trzeba pamiętać, że we wtorek czeka nas niezwykle istotne starcie w Lidze Mistrzów i przy absencji Uroša ważne było też, żeby każdy poczuł rytm meczowy – mówi trener Jurajskich Rycerzy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz