Zamknij

Jurajscy Rycerzey pokonali Asseco Resovie Rzeszów 3:1

06:43, 23.11.2022 .Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie Aktualizacja: 06:53, 23.11.2022
Skomentuj
reo

Po świetnej grze zwłaszcza w pierwszych dwóch setach i bardzo emocjonującym starciu Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała na wyjeździe Asseco Resovię Rzeszów 3:1 i zrównała się z nią punktami w tabeli PlusLigi. Mecz trwał prawie 2,5 godziny i skończył się tuż przed północą.

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla naszej drużyny, bo TJ DeFalco miał problemy z przyjęciem zagrywek kolejno Miłosza Zniszczoła i Miguela Tavaresa, dzięki czemu objęliśmy prowadzenie 4:2. Równie trudnymi serwisami zrewanżował się jednak Jakub Kochanowski i to gospodarze byli już po chwili na czele. Od tego momentu trwała walka punkt za punkt, oba zespoły nie szczędziły sobie mocnych ciosów, a mimo tego świetnie spisywały się w obronie. As Jakuba Buckiego pozwolił Asseco Resovii powiększyć przewagę do stanu 13:11, ale po chwili wyrównaliśmy po skutecznej kontrze Uroša Kovačevicia, a po bloku Miłosza Zniszczoła i kolejnym kontrataku, tym razem skończonym przez Bartosza Kwolka, zrobiło się 16:14 dla Aluron CMC Warty. Po asie Kwolka na Klemenie Čebulju było już 19:16, a na dodatek po chwili Santiago Danani popisał się kapitalną obroną, a przyjmujący reprezentacji Polski zaskoczył rywali wystawą do Dawida Konarskiego, który pewnie zdobył punkt na pojedynczym bloku. Jurajscy Rycerze już do końca pilnowali przewagi. W ostatniej akcji bardzo dobrze zaserwował wprowadzony zadaniowo Patryk Łaba, Kovačević fantastycznie podbił atak Čebulja, a Kwolek sprytnie oparł piłkę o ręce Fabiana Drzyzgi tak, że ta uderzyła w antenkę.

Drugą partię zaczęliśmy od dwóch błędów, co pozwoliło rzeszowianom odskoczyć już na samym początku. Gospodarze wygrali też dwie bardzo długie wymiany, w których nasz zespół nie wykorzystał swoich okazji do zdobycia punktu, i po drugiej z nich, przy wyniku 7:11, o czas poprosił Michał Winiarski. Nie przyniosło to skutku od razu, ale po bloku Konarskiego zaczęliśmy gonić i zmniejszyliśmy straty do stanu 11:13. Niestety, po chwili na zagrywkę poszedł Jan Kozamernik, przy pierwszej okazji do przejścia Kwolek nadział się na blok, a za drugim razem Danani nie poradził sobie z serwisem Słoweńca. Sygnał do pościgu dał sam kapitan, gdy pojawił się za linią 9 metra. Dzięki serii zmniejszyliśmy straty do zaledwie punktu, a w kolejnym ustawieniu w polu serwisowym pojawił Kwolek. Najpierw zagrał asa z pomocą taśmy, a po chwili Uroš skończył piłkę przechodzącą i po raz pierwszy w drugiej partii byliśmy na prowadzeniu (20:19). Asseco Resovia wróciła jeszcze na chwilę na czoło, ale kolejna świetna zmiana Łaby, blok Michała Szalachy i kontra Kovačevicia dały wynik 23:21. Ekipa z Rzeszowa ponownie doprowadziła do remisu, a to oznaczało grę na przewagi. Pierwsze dwa setbole miała nasza drużyna, ale zepsuliśmy zagrywki. Gospodarze zrobili break pointa i to oni doszli do głosu. Wydawało się już, że będzie po wszystkim, ale w kluczowym momencie Kwolek poradził sobie z bardzo trudną piłką (28:28). Walka trwała, a gdy wydawało się już, że wracamy na prowadzenie, sędzia na challenge’u dopatrzył się podwójnego odbicia pierwszej piłki. Ostatecznie przy stanie 30:31 Uroš, który wcześniej był nie do zatrzymania, nadział się na blok DeFalco.

Również w trzeciego seta lepiej weszli miejscowi. Po bloku Kochanowskiego na Kwolku prowadzili 7:5. Nasz przyjmujący szybko zrehabilitował się, obił palce swojemu rówieśnikowi i doprowadził do remisu, a Konarski poprawił asem i to Jurajscy Rycerze byli o punkt z przodu. Nasz kapitan skończył dłuższą wymianę, a Zniszczoł zatrzymał na środku Kochanowskiego i przewaga urosła do stanu 16:12. Giampaolo Medei próbował reagować, wpuszczając na podwójnej zmianie Macieja Muzaja i Michała Kędzierskiego, ale ten drugi popełnił błąd przełożenia ręki na naszą stronę, gdy próbował ratować piłkę po złym przyjęciu skróta Miguela Tavaresa. To oznaczało już 22 punkt dla Aluron CMC Warty przy 17 rywali. Przy pierwszej piłce setowej na zagrywce pojawił się znowu Łaba i zaserwował bardzo mocno między DeFalco i Thibaulta Rossarda, który już po kilku akcjach zastąpił Čebulja. Piłka wróciła na naszą stroną już poza antenkami, ale sędzia nie przegrał gry. Wobec tego Tavares zabawił się z Konarskim, grając do niego celowo zawężoną piłkę, a nasz kapitan wbił gwoździa, kończąc trzecią partię wynikiem 25:19.

Po równej grze na początku czwartego seta Jurajscy Rycerze zaczęli szybko odjeżdżać – po punktowych blokach Dawida Konarskiego i Bartka Kwolka w dwóch kolejnych asach prowadziliśmy już 8:4. Kovačević pozazdrościł kolegom, dołączył na trzeciego i w niezwykle widowiskowy sposób zatrzymał DeFalco. Później jednak dwa razy nadział się na ręce Buckiego i przewaga stopniała do dwóch punktów. Jurajscy Rycerze trzymali jednak nerwy na wodzy i długo nie pozwalali przeciwnikom na złapanie kontaktu punktowego. Dopiero po świetnej zagrywce Kochanowskiego nasi siatkarze musieli ratować się przebiciem za darmo, z czego na kontrze skorzystał Bucki. On też dał Asseco Resovii remis 18:18, trafiając serwisem pod linię końcową. Przy kolejnych próbach gracze gospodarzy psuli jednak zagrywki, a gdy w ataku po kolejnej świetnej zmiany zadaniowej Łaby pomylił się Rossard, odzyskaliśmy dwupunktową przewagę (22:20). Niestety, Bucki minął trójblok, a po ataku Konarskiego piłka spadła na samą linię boczną i rywale znów wyrównali. Ostatnie trzy akcje należały jednak znowu do nas. Najpierw nasz atakujący pewnie skończył piłkę na prawym skrzydle, a następnie poszedł w pole serwisowe. Po wybloku Tavaresa podbił piłkę w obronie, a kontrę z pajpa skończył Kovačević, dając nam meczbola. Fabian Drzyzga tym razem wystawił na prawo do Rossarda, ale tam czekał już Kwolek, który blokiem zakończył mecz, a następnie odebrał statuetkę MVP.

Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (21:25, 32:30, 19:25, 22:25)

Skład: Tavares, Konarski, Kwolek, Kovačević, Zniszczoł, Szalacha, Danani (L) oraz Łaba, Kozłowski, Dulski

MVP: Bartosz Kwolek

Statystyki

(.Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%