Zamknij

Zdobyć rzeszowską twierdzę i pokonać Asseco Resovię Rzeszów.

07:37, 22.11.2022 .Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie Aktualizacja: 07:37, 22.11.2022
Skomentuj

Dokładnie 5 lat temu – 22 listopada 2017 roku – Jurajscy Rycerze wygrali pierwsze wyjazdowe spotkanie w PlusLidze. Zawiercianie po tie-breaku pokonali na Podpromiu Asseco Resovię Rzeszów. Czy również tym razem ta hala okaże się dla nas szczęśliwa?

Kibicom na pewno na długo w pamięci pozostanie rywalizacja Aluron CMC Warty Zawiercie z Asseco Resovią Rzeszów w poprzednim sezonie. Najpierw oba zespoły trafiły na siebie w ćwierćfinale Pucharu Polski. Jurajscy Rycerze zmagali się wtedy z ogromnymi problemami kadrowymi. Z powodów zdrowotnych nie mógł zagrać żaden z nominalnych rozgrywających, a rywal nie zgodził się na przełożenie spotkania. Z tego powodu Miguela Tavaresa i Maxiego Cavannę musiał na tej pozycji zastąpić Uroš Kovačević. Co więcej, w składzie zabrakło też chorego Dawida Konarskiego. Zawiercianie mimo wszystko podjęli heroiczną walkę, zdołali urwać rywalom seta, byli też bliscy tego w trzeciej partii (przegranej 23:25), ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:3.

Porażka w takich okolicznościach podziałała jak płachta na byka, a okazja do rewanżu pojawiła się bardzo szybko. Nasz zespół na Resovię trafił w ćwierćfinale PlusLigi. Oba mecze były bardzo emocjonujące i wyrównane, ale w kluczowych momentach to Jurajscy Rycerze zachowywali więcej zimnej krwi i dwukrotnie wygrali 3:1, właśnie na Podpromiu świętując drugi w historii awans do strefy medalowej.

– Myślę, że to co było, nie ma już znaczenia. Jest nowy sezon, a Resovia od lat jest topowym klubem, przed którym trzeba się zawsze dodatkowo mobilizować – mówi nasz kapitan Dawid Konarski, który w kwietniu wyjechał z Rzeszowa nie tylko z awansem, ale również ze statuetką MVP.

Od tamtego momentu w Asseco Resovii nie doszło do wielu zmian. Trzon zespołu pozostał praktycznie taki sam, uzupełnił go jedynie TJ DeFalco, który bardzo dobrze wprowadził się do drużyny. Na stanowisku trenera Marcelo Méndeza zastąpił Włoch Giampaolo Medei. Wzmocniony rzeszowski zespół świetnie rozpoczął nowy sezon i przez siedem plusligowych kolejek pozostawał niepokonany. Przegrał dopiero z Jastrzębskim Węglem (0:3). W ostatnich dwóch meczach zanotował natomiast zwycięstwa z Indykpolem AZS-em Olsztyn (3:1) oraz LUK-iem Lublin (3:0), co pozwoliło mu utrzymać pozycję wicelidera tabeli. Nasi rywale w tym sezonie nie przegrali jeszcze we własnej hali.

– Pewnie czeka nas zacięte spotkanie. Tak jak na drugą i trzecią drużynę tabeli przystało. Będziemy chcieli zagrać jak najlepszą siatkówkę, a jaki będzie wynik, to zobaczymy. Asseco Resovia gra w tym sezonie najlepiej, szczególnie w porównaniu z poprzednimi latami – dodaje Konarski.

Zwycięską serię na swoim koncie ma również Aluron CMC Warta Zawiercie. Wygraliśmy pięć ligowych spotkań z rzędu, a w ostatnich czterech nie straciliśmy nawet seta. Zajmujemy 3. miejsce w tabeli, a do Resovii tracimy tylko trzy punkty. Również dobrze spisujemy się także w Lidze Mistrzów, gdzie pokonaliśmy w czterech setach zarówno Halkbank Ankara, jak i Hebar Pazardżik. Dzięki temu z kompletem punktów jesteśmy liderami grupy B.

Wśród Jurajskich Rycerzy nie do zatrzymania jest Uroš Kovačević. Serbski przyjmujący w trakcie serii siedmiu zwycięstw w aż sześciu meczach zdobył statuetkę MVP. Wyróżniony nie został jedynie w spotkaniu z BBTS-em Bielsko-Biała, kiedy… zabrakło go w składzie. Jest obecnie liderem rankingu najlepiej punktujących zawodników zarówno PlusLigi, jak i Ligi Mistrzów.

Mecz Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie rozpocznie się we wtorek, 22 listopada, o godzinie 21:00. Transmisja na antenie Polsatu Sport.

(.Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%