Od końca listopada politycy PiS przyznają nieoficjalnie, że wewnątrz partii pojawił się konflikt między zwolennikami Mateusza Morawieckiego a grupą jego przeciwników, skupioną m.in. wokół Przemysława Czarnka, Jacka Sasina, Tobiasza Bocheńskiego i Patryka Jakiego, zwaną "maślarzami" czy frakcją b. szefa MS Zbigniewa Ziobry. Według źródła PAP to m.in. w tej sprawie zebrało się w ostatni piątek kierownictwo PiS, które miało zdyscyplinować polityków.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek przekazał PAP, że w imieniu kierownictwa partii apeluje do członków ugrupowania o zaniechanie złych, nieprzemyślanych działań w kontekście sporów między frakcjami w PiS. Podkreślił, że każda publiczna wypowiedź i wpis dot. spraw wewnętrznych szkodzą obozowi.
W poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że spory między frakcjami w partii, które wybuchły z błahego powodu, powinny się skończyć. Mimo to tego samego dnia były prezes TVP Jacek Kurski napisał obszerny wpis na platformie X, w którym m.in. skrytykował postawę Morawieckiego i jego deklaracje z niedawnego wywiadu ws. obsadzania stanowisk w przyszłym teoretycznym rządzie PiS. Tego samego dnia odpowiedzieli mu m.in. europosłowie PiS Waldemar Buda i Piotr Müller, którzy wytykali brak kompetencji do wyrażania opinii ws. wyborów i podejmowania partyjnych decyzji. Prezes PiS ocenił, że wpis Kurskiego jest "wydarzeniem niefortunnym".
W kolejnych dniach Kurski kontynuował krytykę Morawieckiego, także w telewizji. Na platformie X trwały też dalsze wymiany zdań między nim a innymi parlamentarzystami PiS, m.in. Budą, Müllerem, Pawłem Jabłońskim, Januszem Cieszyńskim, którzy argumentowali, że Kurski chce podzielić prawicę, nazywali jego serię ataków "wybiciem szamba" czy apelowali, by dobrowolnie opuścił partię.
W czwartek Buda poinformował na X, że w związku z "obrzydliwymi insynuacjami" rozpoczęła się inicjatywa posłów - "niezależnie od frakcji i różnic zdań w innych sprawach" - zbierająca podpisy pod wnioskiem o usunięcie Jacka Kurskiego z PiS.
Rzecznik partii Rafał Bochenek - pytany przez PAP o pomysł wydalenia Kurskiego - podkreślił, że "jeżeli ktoś podejmuje taką inicjatywę, to ma wyraźnie złą wolę". - Tego rodzaju pomysł sprawia wrażenie scenariusza realizowanego na zamówienie drugiej strony sceny politycznej. Dziwię się, że pan Buda się w to wpisuje - dodał.
- Każdy wpis, publiczne wypowiedzi dotyczące spraw wewnętrznych szkodzą naszemu obozowi, co de facto wpisuje się w oczekiwania dzisiaj rządzącej Polską szkodliwej koalicji - podkreślił, pytany o spory między frakcjami w PiS. Bochenek zaapelował w imieniu kierownictwa partii o "zaniechanie tych złych, nieprzemyślanych działań i wypowiedzi".
Dodał, że podejmowanie "tego rodzaju dyskusji i inicjatyw z całą pewnością nie przynosi nikomu chluby i żadnych korzyści, a szkodzi nie tylko nam jako środowisku patriotycznemu, ale Polsce". Zdaniem Bochenka pomimo zewnętrznych ataków na PiS środowisko ugrupowania ma "mocne wsparcie społeczne, a wręcz notowania naszej partii w ostatnich dniach się poprawiły".
Pytany z kolei o słowa posła Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który ocenił w czwartek w Onecie, że w partii już zaczęła się sukcesja, Bochenek podkreślił, że sukcesja w PiS, "jeżeli do niej dochodzi, jest związana ze statutem i kadencją osób pełniących określone funkcje". - Mówienie, dywagowanie na ten temat dzisiaj kompletnie nie ma sensu i nie za bardzo wiem, czemu ma służyć. Warto podkreślić, że kadencja (prezesa PiS - PAP) upływa w 2029 roku, więc jest jeszcze dużo czasu - dodał.
PAP zapytał także, co prezes PiS mówił posłom podczas środowej Wigilii klubu PiS. - Nasz lider podkreślił, że jedność i współpraca to były fundamenty naszych zwycięstw zarówno w wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich, i tego oczekują od nas nasi obywatele. Całe spotkanie przebiegało w bardzo miłej, serdecznej atmosferze - mówił.
Na uwagę, że posłowie z innych frakcji nieoficjalnie przyznawali, iż drugie spotkanie wigilijne organizowane tego samego dnia przez Morawieckiego było "szkodliwe dla partii", Bochenek podkreślił, że Wigilia w PiS była jedna i odbywała się w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej. - Po jej zakończeniu posłowie spędzali czas według własnego uznania. To cała historia. Wszystko inne to medialna kreacja podgrzana i wyolbrzymiona - ocenił. (PAP)
Autorzy: Katarzyna Lendzion, Rafał Białkowski
kl/ rbk/ mhr/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Wielka promocja monografii „Kromołów 1193–1939”
Jak i czy można kupić tą monografię on line? Niestety do Kromołowa do Pałacyku już nie zdążę dojechać
Marian
17:36, 2025-11-28
Trzy serca, jeden świat – wernisaż w MOK Zawiercie
Dwa dni później DorotaDomagalska zmarła. Wielka strat dla kultury
Elska
14:38, 2025-11-11
Ulica Szkolna w Rokitnie Szlacheckim tonie w dziurach!
Po prostu wstyd, aby w XXI wieku były jeszcze w Polsce drogi z dziurami, jak ser szwajcarski.
Piotr
14:55, 2025-05-20
Krzysztof Cugowski porwał publiczność w Zawierciu!
Świetny koncert. Jednak autor artykułu podaje nieprawdziwe informacje. Krzysztof Cugowski na tym koncercie nie zaprezentował utworów Takie Tango i Bal wszystkich świętych.
Agata
21:34, 2025-02-04