Ministerstwo Cyfryzacji do 7 grudnia br. będzie zbierało uwagi do projektów uproszczeń prawa cyfrowego UE

W środę KE przedstawiła projekt uproszczenia przepisów cyfrowych o który zabiegała m.in. Polska. Zakłada on opóźnienie o co najmniej rok, nawet do grudnia 2027 r., obowiązywanie części przepisów unijnego aktu o sztucznej inteligencji, zmiany w przepisach RODO, dotyczących ochrony danych, uproszczenie regulacji dotyczących plików cookie oraz sprawozdawczości w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Ministerstwo Cyfryzacji do 7 grudnia br. będzie zbierać uwagi do propozycji Komisji Europejskiej, które mają uproszczać prawo unijne, czyli tzw. omnibusów cyfrowych. Jak podał resort w komunikacie, kierunek prac KE ma zmierzać do zwiększenia spójności i przejrzystości przepisów.

"Raport o uproszczeniach był efektem inicjatywy polskiej prezydencji w Radzie UE" - zauważył resort cyfryzacji w czwartkowym komunikacie. Podkreślił, że pozytywnie ocenia kierunek prac KE, a zmierza on do "zwiększenia spójności i przejrzystości przepisów, co stanowi fundament funkcjonowania jednolitego rynku". Zdaniem MC, projekt omnibusów cyfrowych jednocześnie zredukuje obciążenia administracyjne i poprawi pewność prawną przedsiębiorstw działających w środowisku cyfrowym. Jednocześnie resort wskazał na "konieczność dokładnej analizy skutków proponowanych zmian, aby zapewnić wysoki poziom ochrony praw użytkowników oraz uczciwą konkurencję na rynkach cyfrowych.".

Resort przekazał, że omnibusy cyfrowe będą teraz przedmiotem prac grup roboczych, a w grudniu trafią pod obrady ministrów cyfryzacji na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej. Dodał też, że opinie i uwagi do omnibusów można wysyłać na e-mail: [email protected] do 7 grudnia tego roku.

Satysfakcję z faktu, że w propozycji uproszczeń prawa unijnego znalazły się polskie propozycje wyraził cytowany w komunikacie wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski. Zapewnił, że resort będzie konsekwentnie popierać zmiany upraszczające codzienne życie.

Zgodnie z propozycją KE z opóźnieniem miałyby zacząć obowiązywać przepisy dotyczące sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka, czyli stosowanej m.in. w systemach zdrowia, rekrutacji, oceny zdolności kredytowej osób lub oceniania egzaminów. Unijny akt o sztucznej inteligencji (AI Act) dzieli technologię na cztery rodzaje ryzyka: minimalne, średnie, wysokie i niedopuszczalne (zakazane w UE, np. profilowanie obywateli przez służby), wdrażany jest stopniowo.

Opóźnienia przepisów chciała część państw unijnych, w tym Polska, Szwecja, Czechy i Dania, we wtorek publicznie zaapelowały o to także Niemcy i Francja. Za wstrzymaniem obowiązywania przepisów mocno lobbowała też administracja prezydenta USA Donalda Trumpa oraz największe firmy technologiczne.

Propozycja KE zakłada też zmiany w przepisach RODO, dotyczących ochrony danych. Zmiany mają zapewnić europejskim przedsiębiorstwom zajmującym się sztuczną inteligencją dostęp do wysokiej jakości aktualnych zbiorów danych. KE zapewniła, że nie naruszy to prywatności użytkowników, za to pozwoli na trenowanie tej technologii i zwiększenie innowacyjności unijnych przedsiębiorstw.

Komisja zapowiedziała także uproszczenie regulacji dotyczących plików cookie, w tym ograniczenie liczby wyświetlanych okien dotyczących tych plików. Zgodnie z propozycją wystarczyłoby, by użytkownik raz kliknął zgodę na cookies, aby jego preferencje zostały zapisane w centralnych ustawieniach przeglądarek i systemów operacyjnych. Zgoda pozostawałaby w mocy przez co najmniej pół roku.

W ramach omnibusa uproszczona ma zostać także sprawozdawczość w zakresie cyberbezpieczeństwa. Wprowadzony miałby zostać jeden punkt kontaktowy, do którego przedsiębiorstwa mogłyby zgłaszać wszelkiego rodzaju incydenty związane z naruszeniem bezpieczeństwa w internecie. Ponadto KE zapowiedziała wprowadzenie europejskiego portfela biznesowego, który pozwoli unijnym firmom i władzom załatwianie w internecie spraw, które obecnie często wymagają osobistej obecności. (PAP)

jls/ drag/