Zamknij

Ekstraklasa siatkarzy - Jastrzębski Węgiel mistrzem Polski

21:18, 28.04.2024 PAP Aktualizacja: 21:23, 28.04.2024
Skomentuj PAP PAP

Jastrzębski Węgiel - Aluron CMC Warta Zawiercie (25:19, 21:25, 25:23, 25:18).

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wywalczyli czwarty w historii i drugi z rzędu tytuł mistrza Polski. W niedzielę pokonali u siebie Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1 25:19, 21:25, 25:23, 25:18) w trzecim decydującym meczu finałowym i wygrali tę rywalizację 2-1.

Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Jean Patry, Jurij Gladyr, Tomasz Fornal, Rafał Szymura, Norbert Huber - Jakub Popiwczak (libero) oraz Ryan Sclater, Jarosław Macionczyk, Marko Sedlacek

Aluron CMC: Miguel Tavares, Bartosz Kwolek, Miłosz Zniszczoł, Trevor Clevenot, Mateusz Bieniek, Karol Butryn - Luke Perry (libero) oraz Daniel Gąsior, Michał Kozłowski, Patryk Łaba.

Pierwsze spotkanie w Zawierciu zakończyło się zaskakująco łatwą wygraną broniących tytułu gości 3:0. W tej sytuacji sobotnie starcie wydawało się formalnością. Tymczasem zespół trenera Michała Winiarskiego wyrównał stan rywalizacji, zwyciężając 3:1. Po ostatniej akcji tego meczu doszło na parkiecie do przepychanek, bowiem gospodarze wskazywali na błąd w ustawieniu popełniony przez rywali.

Ostatecznie do wyłonienia mistrza konieczne było trzecie spotkanie. Sprzedaż biletów, rozpoczęta w niedzielny poranek, trwała chwilę. Widownia z oczywistych względów była pełna, zasiadła na niej też spora grupa sympatyków gości.

"Mam nadzieję, że nie będzie cicho" - apelował - zupełnie niepotrzebnie - spiker przed rozpoczęciem gry. Podczas prezentacji siatkarze mogli zobaczyć z bliska, jak wygląda puchar dla mistrza kraju.

W pierwszym secie gospodarze cały czas odpierali ataki rywali, którzy musieli odrabiać straty. Pogoń zawiercian się nie powiodła. As Jurija Gladyra zakończył tę partię przy wyniku 25:19.

W przerwie po trybunach przeszła "meksykańska fala".

Druga część zaczęła się od dwóch autowych ataków gości. Przy stanie 5:1 trener Winiarski wziął "czas". Później jastrzębianie prowadzili nawet 12:5, po bloku Gladyra, ale radość ich kibiców z rozstrzygnięcia tej odsłony była przedwczesna. Przy zagrywce kapitana przyjezdnych Mateusza Bieńka przewaga stopniała do punktu (12:11) i do głosu doszli sympatycy Aluronu CMC. Do remisu 20:20 doprowadził zagrywką Bartosz Kwolek. Goście poszli za ciosem i wygrali końcówkę.

Po zmianie stron siatkarze stoczyli zaciętą walkę na parkiecie, a kibice robili co w ich mocy na widowni. Po bardzo wyrównanym początku obrońcy tytułu wyszli na prowadzenie (15:11, 17:12). Zawiercianie nie zrezygnowali. Remis zapewnił im atakiem Karol Butryn. Ten sam zawodnik pomylił się w ostatniej akcji seta, wygranego przez rywali 25:23.

Nerwy i emocje w hali sięgnęły zenitu w czwartym secie. Przy jednej z analiz wideo trener Winiarski musiał uspokajać swoich graczy, a i tak żółtą kartkę obejrzał Kwolek.

Po dwóch blokach gospodarze prowadzili 7:4, kolejny punkt zdobył atakiem Tomasz Fornal. Przy stanie 14:9 szkoleniowiec Aluronu CMC poprosił o przerwę, ale nie zdołał wybić z rytmu rozpędzonych rywali. Jastrzębianie wygrali seta do 18 i cały mecz 3:1.

Jastrzębianie wcześniej mistrzami kraju byli w latach 2004, 2021 i 2023. "Jurajska Armia" do finału awansowała pierwszy raz. Zawiercianie zakończyli w niedzielę sezon, a drużyna trenera Mendeza 5 maja zagra w tureckiej Antalyi w finale Ligi Mistrzów. Rywalem będzie włoski Itas Trentino.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

gir/ af/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%