Jak poinformowała w poniedziałek PAP zastępca Prokuratora Rejonowego w Pułtusku Monika Kosińska-Kaim, na ciele kobiety i dziecka nie ujawniono żadnych zewnętrznych obrażeń.
Zakończono sekcje zwłok 39-latki i jej 5-letniej córki, których ciała wyłowiono w sobotę rano z Narwi w Pułtusku. Przyczyną zgonu było utonięcie.
"Ustalono, że przyczyną zgonu obu osób było utonięcie" - przekazała Kosińska-Kaim. Jak dodała, analiza monitoringu miejskiego "szczególnie analiza monitoringu zamieszczonego na kładce miejskiej pozwoliła nam na ustalenie, że mamy do czynienia z samobójstwem rozszerzonym".
W poniedziałek został przesłuchany mąż kobiety.
"Mamy zabezpieczony w trakcie sekcji materiał do kolejnych badań. Ale tak naprawdę okoliczności zdarzenia są dla nas znane. Nie znamy natomiast motywu działania" - powiedziała Kosińska-Kaim.
W dalszej kolejności zostaną przesłuchani członkowie rodziny.
Do zdarzenia doszło w sobotę rano, kiedy policja otrzymała zgłoszenie o wyłowieniu ciała dziecka z Narwi; trzy kilometry dalej odnaleziono ciało kobiety. Funkcjonariusze odnaleźli samochód 39-latki nieopodal kładki nad rzeką, w okolicach ulicy Solnej.(PAP)
Autorka: Agnieszka Gorczyca
ag/ mark/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz