Zamknij

Wygrywamy z Mistrzem Polski!

.Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie 01:14, 14.11.2025
Skomentuj

Hit PlusLigi nie zawiódł. To była siatkarska wymiana ciosów na najwyższym poziomie. Zobaczyliśmy pięciosetowe starcie, które ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli Jurajscy Rycerze.

Przed meczem Prezes Kryspin Baran tradycyjnie podziękował medalistom mistrzostw świata. W tym gronie byli Wilfredo Leon, Kewin Sasak, Marcin Komenda i Maciej Kołodziejczyk, którzy wywalczyli brązowe krążki oraz wicemistrz globu - Bułgar Aleks Grozdanow. 

Początek pierwszej odsłony to popis lublinian. Prym w ataku wiedli Hilir Henno i Kewin Sasak, co dało rezultat 3:5. Odpowiedział atakiem z krótkiej Mateusz Bieniek, który po chwili dołożył kapitalną zagrywkę i zbliżyliśmy się na punkt. Po kiwce Miguela Tavaresa mieliśmy już remis – po 7, a gdy „Bieniu” zatrzymał Grozdanowa, prowadziliśmy 10:9! Bartosz Kwolek był bezlitosny w obijaniu bloku lublinian, ale w premierowej partii mieliśmy walkę cios za cios, a właściwie atak za atak. Do momentu, gdy Miłosz Zniszczoł wyczuł intencje McCarthy’ego i spektakularnie go zablokował. Wynik na 16:14 poprawił Bartłomiej Bołądź. Mogliśmy wyjść na trzypunktowe prowadzenie, ale po zagrywce McCarthy’ego był już remis. Soczysty atak dołożył jeszcze Leon i przy stanie 16:17 o czas poprosił trener Michał Winiarski. Nie pomogło, ponieważ kanadyjski środkowy ponownie popisał się asem serwisowym. Efektownie punktował jeszcze Bołądź (17:18), ale końcówka premierowej partii należała do mistrzów Polski, chociaż dwoił się i troił Aaron Russell.

Od mocnego uderzenia drugą partię rozpoczęli lublinianie, ale sygnał do odrabiania strat dał Bołądź. A gdy bomby na zagrywce odpalił Tavares, to odrobiliśmy straty (8:8). Na nic zdał się czas, o który poprosił trener Stephane Antiga, ponieważ nasz portugalski rozgrywający nie zamierzał się zatrzymywać. Efekt? Prowadzenie Jurajskich Rycerzy 10:8. Rywale próbowali nas dogonić, ale Russell z Bieńkiem zastopowali atak Sasaka, a dwa ataki „Bołiego” dały już trzy „oczka” przewagi. Bieniek dołożył jeszcze asa i zmierzaliśmy po wygraną w tym secie. W tym czasie trwał koncert naszego kapitana - potężnie uderzył z krótkiej i dołożył jeszcze punkt blokiem. A Tavares nie zatrzymywał się na zagrywce i przesądził losy rywalizacji w tej odsłonie.

W trzeciej odsłonie McCarthy znów nadział się na blok Zniszczoła i Jurajscy Rycerze prowadzili 6:3, a po chwili Bołądź dorzucił do swojego dorobku asa serwisowego i kolejny potężny atak. Kwolek i Bołądź utrzymywali naszą przewagę, a gdy Russel zachował czujność przy siatce, zrobiło się już 14:10. Bołądź skończył efektowną wymianę i na tablicy pojawił się rezultat 18:13, a - po atomowym serwisie Tavaresa - z przechodzącej uderzył jeszcze „Bieniu”. Do końca nie brakowało emocji, bowiem Leon zamienił na punkty dwie trudne piłki i lublinianie wyrównali. Wygraliśmy na przewagi, ponieważ w decydujących momentach Bołądź zaatakował w sam narożnik boiska, a za moment obił blok rywali. 

Czwarta partia to od razu fajerwerki z obu stron i „Kwolo”, który zakończył tę wymianę punktem dla Jurajskich Rycerzy. Różnicę - zagrywką -  zrobił „Bieniu” i wyprowadził nas na prowadzenie 10:8, ale siatkarze Bogdanki LUK szybko wyrównali za sprawą Leona. Kilka akcji później przyjmujący reprezentacji Polski sprawił, że to lublinianie prowadzili różnicą dwóch punktów. Ale my mamy w składzie Tavaresa, który zaserwował idealnie po prostej i wyrównał stan rywalizacji. Trwała bitwa punkt za punkt – a to potężnie zaatakował Leon, a to odpowiedział Bołądź. W samej końcówce lepiej - szczególnie w bloku i na zagrywce - spisywali się jednak gracze z Lublina.

Tie-break miał dwóch bohaterów - Kwolka i Bołądzia, a ten drugi został MVP spotkania. W całym meczu zdobył aż 30 punktów!

Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin 3:2 (22:25, 25:20, 30:28, 20:25, 15:11)

Aluron CMC Warta Zawiercie: Tavares, Bołądź, Kwolek, Russell, Bieniek, Zniszczoł, Popiwczak (libero) oraz Markiewicz, Nowosielski, Ensing i Łaba.

Bogdanka LUK Lublin: Komenda, Sasak, Leon, Henno, McCarthy, Grozdanow, Hoss (libero) oraz Malinowski, Gyimah, Young i Prokopczuk.

MVP: Bołądź.

(.Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zawiercie365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%