Prezes IGWP: wdrożenie dyrektywy ws. jakości wody to wyzwanie; potrzebne finansowanie

Prezes IGWP pozytywnie ocenił przyjęty w połowie lipca przez rząd projekt nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, który nakłada na dostawców szereg obowiązków w zakresie przekazywania odbiorcom informacji dotyczących wody, taryf i poziomu jej zużycia. Chodzi m.in. o dostęp online do aktualnych informacji, takich jak jakość wody, przekroczenia wartości parametrycznych, twardość oraz stopień mineralizacji. Projektowana nowela nakłada też na dostawców dodatkowe obowiązki w zakresie badań jakości wody przeznaczonej do spożycia.

Zdaniem Sikorskiego wiele z proponowanych w ustawie rozwiązań jest już praktykowanych przez znaczną część przedsiębiorstw wodociągowych. 

„Systematycznie prowadzona jest komunikacja z mieszkańcami, zarówno w przypadkach awarii, jak i planowych badań jakości wody. Obecnie stosowane są liczne kanały komunikacji: od tradycyjnych komunikatów, przez strony internetowe, po aplikacje mobilne. Dlatego samo zapewnienie dostępu online do informacji nie powinno wpływać na wzrost taryf ponieważ technologie te są już dostępne i wdrażane” – ocenił szef IGWP. 

Przyznał jednak, że sektor wodociągowy w Polsce jest bardzo zróżnicowany i niektóre spółki funkcjonują w specyficznych warunkach geograficznych mając ograniczone zasoby organizacyjne i finansowe.

Według szefa IGWP największym wyzwaniem branży w związku z nową ustawą będzie wdrożenie obowiązku analizy ryzyka na każdym etapie systemu zaopatrzenia w wodę, tzw. Planów Bezpieczeństwa Wody. 

„Opracowanie takich planów to złożony proces – obejmuje ocenę zagrożeń na ujęciu wody, w stacji uzdatniania, a także w sieci dystrybucyjnej. Niezbędne będzie wsparcie finansowe ze strony administracji centralnej, aby ten obowiązek mógł zostać zrealizowany w sposób rzeczywisty, a nie jedynie formalny” – zaznaczył Sikorski.

Innym obszarem, który jego zdaniem będzie wymagał dużego zaangażowania branży wod.-kan. będzie kwestia strat wody i monitorowania wycieków. 

„Różnorodność systemów wodociągowych w Polsce – w tym rozległe, wielostrefowe sieci – sprawia, że ujednolicenie metodyki może być trudne. Istnieje ryzyko, że nieodpowiednio dobrane wskaźniki będą niesprawiedliwie obciążać przedsiębiorstwa i prowadzić do nieadekwatnych ocen ich efektywności” – ostrzegł Sikorski.

„Nie można też pominąć kwestii zwiększonych obowiązków w zakresie badań jakości wody, w tym monitorowania mikrozanieczyszczeń takich, jak PFAS i innych substancji. Wiąże się to z dodatkowymi kosztami – nie tylko laboratoryjnymi, ale również logistycznymi i kadrowymi. Wiele przedsiębiorstw będzie musiało korzystać z usług zewnętrznych laboratoriów, co może znacząco wpłynąć na ich budżety” – dodał szef IGWP.

Sikorski przypomniał, że już w 2021 roku Ministerstwo Infrastruktury oszacowało koszt wdrożenia unijnej dyrektywy ws. jakości wody pitnej na poziomie 44 mld zł. Tymczasem, jak zauważył prezes IGWP, ocena skutków regulacji (OSR) projektu ustawy w tym zakresie, nie uwzględnia tych kosztów. "To budzi obawy i zastrzeżenia branży" - dodał. 

„Jeśli sektor wodociągowy ma skutecznie wdrożyć nowe obowiązki, niezbędne będzie zagwarantowanie odpowiednich środków – zarówno z budżetu centralnego, jak i funduszy unijnych” – podkreślił Sikorski.

mp/